W środę 20 maja na antenie TVP1 wyemitowano film dokumentalny "Nic się nie stało". Sylwester Latkowski przedstawił w nim historię 14-letniej Anaid, która w 2015 roku popełniła samobójstwo po tym, jak miała zostać zgwałcona przez osoby związane z Zatoką Sztuki. Potraktował to jako punkt wyjścia do opisania przestępstw seksualnych i wykorzystywania małoletnich dziewczynek, do czego miało dochodzić w kilku trójmiejskich klubach, w tym we wspomnianej Zatoce Sztuki i The Roof. W materiale pokazał też zdjęcia celebrytów, którzy jego zdaniem mają wiedzieć, co się dzieje w tych miejscach, i milczą.
Latkowski nie tylko upublicznił wizerunki kilku osób, w tym m.in. Natalii Siwiec (która już wydała oświadczenie) oraz Blanki Lipińskiej (odniosła się do tego na Instagramie) lecz także w debacie po emisji produkcji zwrócił się do kilku bezpośrednio. Zaapelował do m.in. Borysa Szyca, żeby powiedział, czego miał być świadkiem, oraz Jarosława Bieniuka, który w zeszłym roku miał problemy z prawem.
Byłeś przyjacielem, byłeś zaangażowany w te imprezy, na których bywałeś. Zobacz, co z tobą zrobiono. Jak przyszantażowano ciebie... Powiedz, co tam widziałeś. Powiedzcie wreszcie pas - zwrócił się dziennikarz do byłego piłkarza.
Martyna Gliwińska odniosła się do tego na InstaStories. Dodała zdjęcie strony książki, której jeden rozdział nosi tytuł "Dowody". Znalazł się tam cytat Debbie Ford, który brzmi:
Musimy wniknąć w ciemność, żeby mogło narodzić się światło.
Także sam Jarosław Bieniuk wydał oświadczenie. Podkreślił w nim, że stał się ofiarą. Możecie przeczytać o tym TUTAJ.
Przypomnijmy, że Sylwester Latkowski nawiązał do problemów Jarosława Bieniuka, który w 2019 roku został zatrzymany w Sopocie po tym, jak został oskarżony o gwałt. Zawiadomienie złożyła dwudziestokilkuletnia kobieta, która spotkała się z nim w jednym z sopockich hoteli. Jej pełnomocnicy mówili wprost o brutalnym gwałcie. Ostatecznie były piłkarz usłyszał jedynie zarzuty związane z narkotykami. Po wyjściu na wolność wydał oświadczenie, w którym tłumaczył się z całej sprawy. Tłumaczył, że "oskarżenia są formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych". Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jeśli chcecie przeczytać więcej o reakcji celebrytów po emisji filmu "Nic się nie stało", możecie wejść tutaj:
Zobacz: "Nic się nie stało". Doda reaguje na dokument Latkowskiego. Jest bardzo stanowcza [TYLKO U NAS]