Długo oczekiwane wydarzenie jest już za nami. Koronacja króla Karola III odbyła się zgodnie z planem. Po długiej niepewności ostatecznie książę Harry zaszczycił rodzinę królewską swoją obecnością. U jego boku zabrakło jednak Meghan Markle, która została w Stanach Zjednoczonych, by opiekować się dziećmi. Książę Sussex nie miał lekko. Na uroczystość przybył w miłym towarzystwie księżniczki Beatrice, ale przydzielono mu miejsce z dala od księżnej Kate i księcia Williama. Ponadto operatorzy kamer mieli dostać specjalne wytyczne, by unikać jego pokazywania. Mimo to ekspertka od mowy ciała wychwyciła nieprzychylny gest księcia.
Odkąd książę Harry zdecydował się na opuszczenie rodziny królewskiej, jego stosunki z pozostałymi członkami pozostają napięte i chłodne. Zdaniem Judi James, ekspertki od mowy ciała, było to widoczne podczas koronacji króla Karola III. Gdy książę i księżna Walii zajęli już swoje miejsca, książę Harry miał pokusić się o wykonanie nieprzyjemnego gestu w ich stronę.
Jak podaje "The Mirror" książę Sussex miał się dopuścić nieładnego zachowania, gdy jego ojciec, brat i szwagierka szli w procesji przed nim. On sam rozmawiał wówczas z mężem księżniczki Beatrice. W pewnym momencie miał wskazać kogoś palcem, a następnie lekko zachichotać. Zdaniem ekspertki od mowy ciała później miał wsadzić język między zęby i mocno zacisnąć usta. Takie gesty mogą symbolizować nieokrzesanie. "Książę Harry wykonał coś, co wyglądało na dziwny akt zignorowania lub odwrócenia uwagi. (...) Książę Sussex patrzył w górę, gdy król Karol, książę William i księżna Kate przechodzili obok. Po spojrzeniu na ojca, książę Harry odwrócił głowę, by ponownie porozmawiać z Eduardo w bardzo dziwny sposób i to w kluczowym momencie ceremonii, kiedy wszystkie oczy i uwaga skupiły się na przybyciu króla i księcia Walii" - mówiła ekspertka.
Zaraz po oficjalnej części koronacji król Karol III wyszedł na słynny taras, by pokazać się tłumowi zgromadzonych poddanych. W trakcie tak podniosłej chwili towarzyszyli mu najbliżsi. Zabrakło jednak księcia Harry'ego, który po decyzji o opuszczeniu rodziny królewskiej nie otrzymał żadnej kluczowej funkcji na uroczystości. Jak się okazuje, może to nie być jedyny powód jego nieobecności. W dniu koronacji syn księcia Sussex obchodzi czwarte urodziny. Sam książę Harry na wydarzeniu nie zabawił zbyt długo. Odjechał samochodem zaraz po zakończeniu koronacji. Wszystko wskazuje na to, że śpieszył się na kolejną rodzinną uroczystość. Zobacz też: Książę Harry kiepsko bawił się na koronacji? Starał się nie patrzeć na brata, ale nie powstrzymał się. Mina nietęga.