Anita Sokołowska przez kilka lat nie mogła się zdecydować, czy zgodzić się na udział w "Tańcu z gwiazdami". Aktorka długo wzbraniała się przed zostaniem częścią show Polsatu, aż w końcu po wielu gorących rozmowach i obawach Edwardowi Miszczakowi udało się ją zaangażować. To się opłaciło, bo była gwiazda "Przyjaciółek" zakończyła przygodę z tańcem z Kryształową Kulą. Nic dziwnego, że dyrektor programowy stacji chce iść za ciosem. Udało nam się ustalić, kogo chciałby teraz najbardziej zaangażować do kolejnej edycji.
Według naszych informacji Edward Miszczak na jednym z ostatnich spotkań w sprawie programu miał powiedzieć, że do kolejnej edycji trzeba za wszelką cenę ściągnąć Magdalenę Stużyńską. Serialowa Anka to ostatnia z gwiazd "Przyjaciółek" z głównej obsady, która jeszcze nie tańczyła w "Tańcu z gwiazdami". Nie odstrasza go nawet to, że aktorka w przeszłości odrzucała już propozycje angażu w show, bo się w nim nie widzi. - Było już wiele gwiazd, które mówiły, że sobie nie wyobrażają udziału w programie, a jak przyszło co do czego, to Edwardowi udało się je namówić - mówi nam osoba z produkcji show i tłumaczy, skąd taka determinacja, by zatrudnić ją w programie.
Widzowie Polsatu kochają "Przyjaciółki". Przykład Anity Sokołowskiej jasno wskazał drogę. Ściągnięcie Magdaleny Stużyńskiej na pewno przyciągnęłoby przed telewizory jakąś część fanów serialu, która normalnie by nie oglądała "Tańca z gwiazdami". To czysty biznes. Oglądalność ostatniej edycji była tak duża, że Edward musi teraz iść wcześniej obraną strategią, która się sprawdziła i ją kontynuować. W nią wpisuje się właśnie zatrudnianie uwielbianych gwiazd z popularnych produkcji Polsatu. A umówmy się, to trudne, bo prawie każdy już tańczył. Myślę, że w przypadku Magdy w grę wejdą nawet wielkie pieniądze, jakby znowu odrzuciła propozycję. On zrobi wszystko, by ją przekonać
- dodaje nasze źródło.
Plan Edwarda Miszczaka może być jeszcze trudniejszy do zrealizowania, niż mogło się wydawać. W lutym - przy okazji udziału w show Anity Sokołowskiej - Magdalena Stużyńska mówiła nam, że choć uwielbia nowe wyzwania, nie chce się zmuszać do brania udziału w programie, który by ją męczył. - Nie widzę siebie po prostu w tej formule. Nie odnajduję się w niej. Nie wyobrażam sobie siebie w "Tańcu z gwiazdami" - powiedziała Plotkowi. Taniec na pewno rozwinąłby ją aktorsko, ale Stużyńska ma patent, by w inny sposób podszkolić swoje umiejętności w tej materii. - Mogę sobie sama lekcje zorganizować. Jakbym miała takie pragnienie, to na pewno tak zrobię. Całkiem dobry pomysł - skwitowała wtedy. Pamiętasz, że bohaterka Anity Sokołowskiej umarła w "Przyjaciółkach"? Zdjęcia z jej pożegnania znajdziesz w galerii na górze strony.