Marina Łuczenko-Szczęsna przyjaźniła się z Joanną Opozdą. Żona piłkarza była wśród gości zaproszonych na ślub aktorki z Antkiem Królikowskim. Koleżanki lubiły swoje towarzystwo i co jakiś czas dzieliły się wspólnymi zdjęciami w mediach społecznościowych. Od jakiegoś czasu jednak nie dostajemy kolejnych dowodów ich przyjaźni. Teraz Marina w osobliwy sposób zareagowała na komentarz dotyczący Opozdy.
Marina podzieliła się zdjęciami na Instagramie z imprezy w Warszawie.
Co to był za wieczór. Mamasita na wychodnym - napisała.
Zobacz również: Marina szaleje na weselu przyjaciółki. Zabrakło Wojtka Szczęsnego. Stęskniona dokleiła męża
Post skomentowało wielu internautów. Wśród zachwytów nad wyglądem piosenkarki pojawiło się pytanie o jej relacje z Joanną Opozdą.
Co się stało z twoją przyjaźnią z Asią Opozdą? Nie widać, żebyś ją wspierała w tym trudnym czasie.
Gwiazda zwróciła uwagę na ten komentarz. Nie odpowiedziała na niego, ale zdecydowała się go po chwili usunąć. Wygląda więc na to, że kwestia relacji z Joanną Opozdą jest dla niej bardzo delikatna i nie chce się do niej odnosić.
W przeszłości koleżanki mogły na siebie liczyć. Kilka miesięcy temu aktorka pochwaliła się uroczym zdjęciem, na którym przytula syna. Wtedy Marina zauważyła, że tylko matka jest w stanie zrozumieć uczucie, jakie łączy ją z dzieckiem.
Tylko matka jest w stanie zrozumieć tę miłość. Nie da się jej opisać słowami.
Jak myślicie, co mogło poróżnić gwiazdy?