Doda weszła do show-biznesu jak burza, a może bardziej tornado. Choć fani rocka mogli kojarzyć ją z zespołu Virgin, szerokiej publiczności zaprezentowała się w reality show "Bar". Seksowna blondynka w skąpych ubraniach miała odpowiedź na wszystko, świetnie czuła się przed kamerami i wiedziała, jak zrobić wokół siebie szum. Brzmi jak przepis na to, by dostać swoje pięć minut, ale ona te minuty rozciągnęła na wiele lat. Hity? Tych na koncie ma parę, wiernych fanów tysiące, ale Rabczewska to też medialne zwierzę i dobrze wie, co robić, by o niej pisano. Skandale i aferki - w polskim show-biznesie nikt nie robi (nie robił?) tego lepiej niż ona.
Tak Doda podpisała zdjęcie, na którym możemy zobaczyć jej wywiad dla "Bravo" sprzed 17 lat. W czasach, w których gwiazdy każde zdanie konsultują z menedżerem, a wywiady są wygładzane do poziomu nudy, jej odpowiedzi na pytania mogą wywołać lekki uśmiech.
"Bar" to był kicz - wali prosto z mostu gwiazda już w pierwszej wypowiedzi. - Wystąpiłam w nim tylko po to, by wypromować swój zespół. Miałam gdzieś, czy ktoś będzie mi coś gadał, czy te wszystkie dziewczynki się do mnie przyplują, czy nie. Jakby coś, toby dostały w łeb.
Dalej Doda odpowiedziała m.in. czy poradziłaby sobie z Wojewódzkim w jego show.
Myślę, że ja bym sobie z nim poradziła, ale on nie poradziłby sobie ze mną. Wiesz - takie małe pieski najgłośniej szczekają. (...) Nie jestem Kubą Wojewódzkim, który leży sobie w łóżku i myśli, jak tu dokopać rozmówcom.
Wrażenie robi też końcówka rozmowy:
Podejrzewam, że zejdę stąd jakoś tak w wieku trzydziestu lat, ale zostawię światu mnóstwo powiedzonek i porzekadeł.
Trudno mówić o Dodzie bez przypomnienia jej związków. Te były barwne, a rozstania królowej z partnerami to historie, które obrosły już legendami. Zróbmy więc szybki przegląd.
Radosław Majdan - pierwszy mąż Dody i postać, która nierozerwalnie łączy się z początkami Dody w polskim show-biznesie. To on odwiedził ją w "Barze", gdzie mieli uprawiać seks w toalecie. Kiedy Kuba Wojewódzki spytał Rabczewską, dlaczego zdecydowała się dać upust swej namiętności, odpowiedziała bez ogródek: "Bo mi się bzykać chciało".
W 2004 pojawił się gorący teledysk do piosenki "Dżaga", w którym również możemy oglądać igraszki pięknej pary. W wywiadzie dla "Faktu" piosenkarka nazwała bramkarza "ekstrastrzelcem w łóżku". Bajka trwałaby pewnie w najlepsze, gdyby nie to, że Rabczewska znalazła dowody na zdrady męża. W 2007 roku w "Dzień Dobry TVN" wyjawiła, że planuje rozwód. Potem pojawiły się plotki o tym, że wściekła miała zostawić jego rzeczy pod warszawskim stadionem Polonii, gdzie ówcześnie grał Radosław. Tatuaż na cześć miłości do męża został usunięty, on jej podobiznę przemienił w twarz starego Indianina. Dziś Doda bez ogródek mówi o tym, że Majdan był seksoholikiem i bardzo ją zranił. W 2018 roku pojawili się na jednej imprezie. Jego reakcję zobaczycie TUTAJ.
Adam "Nergal" Darski - książę ciemności i Doda? Ten związek był zaskoczeniem dla wielu. W 2009 roku para potwierdziła relację, rok później doszło do zaręczyn. Piosenkarka wspierała ukochanego, kiedy ten walczył z białaczką, głośno nawoływała do oddawania szpiku. Niestety w 2011 roku miłość się skończyła. Według plotek Doda spaliła rzeczy wokalisty Behemotha na balkonie. On parę lat później wydał książkę, w której wypowiadał się o byłej ukochanej w mało elegancki sposób.
Gdy człowiek jest zakochany, pewne sygnały ignoruje albo spycha do podświadomości. W szpitalu te wszystkie myśli wypełzły mi z głowy. Zacząłem się zastanawiać, co mnie naprawdę łączy z moją partnerką. Widziałem niestety więcej dysonansów niż harmonijnych nut.
Błażej Szychowski - choreograf z aspiracjami. Tancerz współpracował z Dodą przy jej występach, wkrótce zaczął pojawiać się z gwiazdą na ściankach. Do rozstania doszło szybko, a o kulisach piosenkarka opowiedziała w programie Łukasza Jakóbiaka. Było kilka ciepłych słów :
Jeżeli miałabym telefon na bezludnej wyspie i tylko trzy numery do moich byłych, tobym zadzwoniła do Błażeja - przyznała Doda.
Ale też sporo gorzkich:
Błażej nie jest kandydatem na męża, od dawna z nim nie jestem. Większość z moich partnerów była ze mną, ponieważ jestem Dodą. Poznam tego odpowiedniego faceta po tym, jak odwróci głowę, jak będą paparazzi mu robili zdjęcia, taki będzie miał naturalny odruch, a nie szczerzył się jak głupi i patrzył na mikrofon jak dziwka na kutasa.
Emil Haidar - związek z biznesmenem na początku wyglądał jak bajka, ale rozstanie zakończyło się długą batalią sądową i wzajemnym obrzucaniem się brudami. Emil pojawił się w studio "Tańca z gwiazdami" i po występie ukochanej wręczył jej bukiet kwiatów. Były boskie wakacje, wymarzone zaręczyny Rabczewskiej, a nawet wybieranie sukni ślubnej w telewizji. Do opinii publicznej przedostawały się kolejne "sekrety" na temat przedsiębiorcy. Wieść o tym, że miał rzekomo poważne problemy z używkami, została niejako potwierdzona w informacji o rozstaniu, którą Dorota zamieściła na swoim Facebooku:
Moja ścieżka życia, którą dzieliłam z Emilem, dobiegła końca. Spotkaliśmy mur niezrozumienia i różnych poglądów. Tych dotyczących wpływu osób trzecich na partnera i bezpośrednio na nasze życie i tych, które dotyczą elementarnych kwestii życiowych. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć byłemu narzeczonemu zdrowia, rozwiązania problemów i wytrwałości w pokonywaniu własnych słabości.
I tu zaczęła się gehenna. Emil miał zażądać zwrotu pierścionka, prasa donosiła, że Haidar "uprzykrza Dodzie życie", on twierdził, że była narzeczona porysowała mu luksusowy samochód. Sprawa noża na karoserii wartego 850 tys. astona martina nie była oczywiście końcem kłótni byłych kochanków. W 2016 roku sąd uznał, że Doda ma oddać pierścionek zaręczynowy (za 180 tys.!), ale może zachować inne prezenty od Haidara. Jej komentarz był naprawdę mocny! On też nie szczędził ostrych słów.
Więcej o burzliwym rozstaniu pary przeczytacie TUTAJ.
Dziś Doda jest żoną producenta filmowego Emila Stępnia. Związek trzymają daleko od świateł reflektorów, a sama ceremonia zaślubin była wielką niespodzianką, o której Doda poinformowała już po powiedzeniu "tak". Ale przyznajcie sami - życie uczuciowe wokalistki to materiał na telenowelę. A nawet na kilka sezonów!
Mówiąc o Dodzie, nie sposób pominąć tego, jak układają się jej relacje z koleżankami i kolegami z show-biznesu. Doda wszak miała i ma na pieńku z kilkoma gwiazdami. I tak chyba najgłośniejszym był konflikt piosenkarki z Justyną Steczkowską. Obie panie szczerze nie znosiły się przez ponad dekadę. Wszystko zaczęło się w 2008 roku, w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie". Doda była jurorką programu, a Steczkowska jego gospodynią. Żaden odcinek formatu nie mógł obyć się bez uszczypliwości i złośliwości. Steczkowska w tych utarczkach słownych nie miała żadnych szans z pyskatą Dodą. Rabczewska miała tego świadomość i wykorzystywała każdą okazję, by poniżyć diwę.
Nie powinnam była zgodzić się na udział w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie". Ilość niezasłużonych nieprzyjemności, jakie musiałam znieść, była zbyt duża. Dostałam surową lekcję, ale na własne życzenie - mówiła Steczkowska po zakończeniu programu w rozmowie z portalem Styl.pl.
Ostatecznie medialna wojna zakończyła się na początku 2019 roku. Obie wokalistki pojednały się dzięki koncertowi "Artyści przeciw nienawiści".
Występ zaowocował na tyle dobrymi relacjami, że w czasie pandemii obie zdecydowały się nagrać wspólny live. Internauci przecierali oczy ze zdumienia, widząc, jak wokalistki żartują sobie i gawędzą z uśmiechami na twarzach.
Szczęścia, by pojednać się z Dodą, nie miała jednak Agnieszka Woźniak-Starak. Konflikt między wokalistką i dziennikarką rozpoczął się w jednej z chorzowskich toalet. Prezenterka oskarżyła wówczas Dodę o pobicie. Później panie regularnie widywały się na salach sądowych. O co poszło? Rabczewska była bohaterką serii materiałów w programie "Na językach". To właśnie na antenie prowadzonego przez Woźniak-Starak formatu żartowano z wypadku Dody. Padły też słowa na temat rodziców piosenkarki. Czara goryczy przelała się, kiedy w programie spekulowano, że ojciec wokalistki ma nieślubną córkę. Kiedy więc Doda i Woźniak-Starak spotkały się twarzą w twarz na imprezie "Niegrzeczni 2014", zrobiło się gorąco.
Według Agnieszki Woźniak-Starak Rabczewska napadła na nią w łazience i ją pobiła. Doda zarzekała się, że nie doszło do użycia siły. Ostatecznie na miejscu pojawiła się policja, a w 2016 roku sąd wydał wyrok. Doda została uniewinniona ze względu na "niską szkodliwość społeczną". Zdaniem sądu "spryskanie wodą z pistoletu-zabawki" nie było szczególnym naruszeniem nietykalności.
Jakiś czas temu mówiło się, że Doda może pogodzić się wdową po Piotrze Staraku. Mostem łączącym panie miała być Maria Sadowska, która przyjaźni się z gwiazdami. Sama Rabczewska szybko ucięła jednak te spekulacje.
Jedyne, co skupia naszą uwagę z Marią, jest nasz film. Ekipa jest sfokusowana na pracy, nie na plotkach - powiedziała w rozmowie z nami.
Doda nigdy nie pogodziła się też z Edytą Górniak (choć trzeba przyznać, że przed koncertem "Artyści przeciw nienawiści" wyciągnęła do niej rękę w geście pojednania). Na liście wrogów Dody długo była też Maja Sablewska, i choć dziś nie toczą wojny, to żadna z nich nie chciałaby już współpracować z tą drugą. Choć mogłoby się wydawać, że dziś 36-letnia Doda uspokoiła się, dojrzała i nieco spiłowała swojego rockowego pazura, nadal każdy wie, że lepiej nie zachodzić jej za skórę.