Politycy chcą decydować o życiu i zdrowiu kobiet. Gwiazdy protestują przeciw SKANDALICZNEJ ustawie

Ruszył ogólnopolski protest przeciwko zakazowi aborcji. Cel jest jeden - powstrzymać projekt Kai Godek, który będzie rozpatrywany w Sejmie już jutro, 15 kwietnia.

PiS podda po obrady bulwersujący projekt ustawy. Już w tym tygodniu, a dokładnie 15 i 16 kwietnia w parlamencie rozpatrywane będą projekty całkowitego zakazu aborcji i zakazu edukacji seksualnej. Gwiazdy zgodnie stanęły po stronie kobiet i zachęcają do dołączenia do ogólnopolskich protestów.

Gwiazdy protestują przeciwko zakazowi aborcji

"Barbarzyński projekt" ustawy, jak mówią o nim protestujące, dotyczący całkowitego zakazu aborcji wrócił do Sejmu. Wszystko wskazuje na to, że partia rządząca ma za nic dobro kobiet. W całej Polsce zorganizowano protesty. Mimo restrykcyjnych zaleceń dotyczących dystansu społecznego, organizatorzy strajku znaleźli sposób, by wyrazić swoją złość. Działania, które proponują, są dostosowane do aktualnej sytuacji w kraju. Chociaż kobiety nie mogą wyjść na ulice, by protestować, to wciąż mogą wyrazić swoje zdanie w internecie. W mediach społecznościowych aż roi się od postów dotyczących absurdalnego projektu ustawy. Strajk poparło mnóstwo postaci ze świata show-biznesu. Głos w słusznej sprawie zabrała Martyna Wojciechowska, która dała wyraz swojemu niezadowoleniu i opublikowała obszerny post na ten temat.

To, że właśnie teraz, kiedy jest środek pandemii, a zaczyna się na nowo dyskusja nad projektem zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej uważam za szczyt wyrachowania.Tak, wiem że porządek prac Sejmu wymaga, żeby czytanie tej ustawy wróciło. Ale przepisowe pół roku mija 12 maja. Walczymy teraz o zdrowie i życie, ludzie tracą pracę, brakuje pomysłu co dalej, a ma się odbyć debata nad przyszłością Kobiet?! Obywatelski projekt, za którym stoi Kaja Godek pojawi się na porządku obrad Sejmu jutro, czyli 15 kwietnia. Jeśli przejdzie to co to oznacza dla Kobiet? - Będziemy zmuszone urodzić, nawet jeśli poród pozbawi nas życia i osierocimy inne dzieci. Będziemy zmuszone urodzić, wiedząc, że chwilę po porodzie dziecko umrze w cierpieniach lub będzie upośledzone. Ty, Twoja siostra, Twoja córka, będziemy zmuszone do urodzenia dziecka, które zostanie poczęte w wyniku gwałtu. 
Na własne oczy widziałam, do czego doprowadziło takie zaostrzenie prawa w Salwadorze, gdzie Kobiety odsiadują wyrok więzienia nawet za poronienie ciąży. Liczba aborcji wcale nie spada, za to staje się bardziej niebezpieczna, bo schodzi do podziemia i staje się dostępna wyłącznie dla bogatych. Dzisiaj nie możemy wyjść tłumnie na ulicę, ale wciąż możemy POWIEDZIEĆ NIE! PROTESTOWAĆ! Co możesz zrobić? DZIŚ, 14 KWIETNIA ROBIMY WSZYSTKO- napisała Martyna.
 

Do strajku zachęcała również Anja Rubik, która po raz kolejny zabrała głos w słusznej sprawie.

Niestety po raz kolejny musimy walczyć o nasze zdrowie, bezpieczeństwo i godność. Nie wiem, czy wiecie, ale Pani Godek chce, abym umarła pod czas porodu i zostawiała osierocone dziecko. Pani Godek chce, abyś ty zgwałcona nie miała wyboru i była zmuszona urodzić dziecko gwałciciela. Pani Godek chce abyśmy przez 9 miesięcy nosiły w sobie dziecko wiedząc, że ono umrze tuż po porodzie lub będzie nieodwracalnie upośledzone. TAK! to mogę być JA, TY, twoja CÓRKA, WNUCZKA, ŻONA czy MATKA. Ta ustawa dotyczy mnie, ciebie, każdej kobiety, każdego mężczyzny i każdej rodziny w Polsce! W środę Pani Godek będzie czytać obywatelski projekt o zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych właśnie pod czas epidemii kiedy nie możemy wyjść na ulice i protestować. Jest to wyjątkowo okrutne, że w momencie kiedy potrzebujemy wsparcia, w momencie kiedy wielu z nas potraciło pracę i nasza przyszłości stoi pod znakiem zapytania próbuje nam się oderwać prawo do decydowania o naszym życiu.

Hanna Lis na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie w czarnej sukience i opatrzyła je długim podpisem.

Kochani, jutro Sejm zajmie się dwoma bardzo niebezpiecznymi projektami ustaw. Pierwszy, stworzony przez fundamentalistów z ORDO IURIS zakłada CAŁKOWITY ZAKAZ ABORCJI w przypadku CIĘŻKICH uszkodzeń płodu. Pamiętacie „dziecko Chazana”, noworodka konającego przez kilka dni w horrendalnych męczarniach, po to tylko żeby kilku polityków mogło pochwalić się pseudo-obroną życia? Wśród nich, obrońca moralności, poseł Stanisław Pięta z PiS, wygooglujcie. Jestem przeciwna aborcji i zawsze to otwarcie mówiłam. Ale nie jestem królową sumień i nie roszczę sobie prawa do decydowania o ludzkich dramatach. Skończmy z hipokryzją, tu nie o obronę nienarodzonych chodzi. Miesiąc przed wyborami (do których podczas pandemii, narażając życie tysięcy Polaków dążą rządzący ) jest to cyniczna gra o władzę.
 

Agnieszka Więdłocha również nie pozostała obojętna wobec skandalicznego projektu ustawy i zachęcała swoje obserwatorki do dołączenia do strajku.

To, ze w obecnej sytuacji, w szczycie pandemii - w szczycie naszych lęków, obaw, uziemienia (!) - zaczyna się na nowo dyskusja nad projektem zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej, jest obrzydliwe, wyrachowane i godzi w naszą wolność. (Przypomnę, ze dopiero 12 maja mija przepisowe pół roku. Porządek obrad Sejmu wymaga by czytanie ustawy ponownie wróciło) - czytamy na profilu aktorki.
 

Mnóstwo znanych i lubianych osób wspiera strajk przeciw ustawie antyaborcyjnej. Do działania zachęcają również: Maja Ostaszewska, Matylda Damięcka, Olga Frycz, Maffashion, Katarzyna Sokołowska, Katarzyna Tusk, Aleksandra Domańska, Andrzej Chyra i Olivier Janiak. 

Przypomnijmy, że projekt Kai Godek jest w Sejmie od 2017 roku. W 2018 roku trafił do sejmowej ''zamrażarki''. Zgodnie z przepisami o projektach obywatelskich znalazł się w kolejnej kadencji. Sejm miał sześć miesięcy na jego rozpatrzenie. Projekt „Zatrzymaj aborcję” zakazuje przerywania ciąży nawet wtedy, gdy badania prenatalne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. 

Więcej o: