Pogrzeb królowej Elżbiety II odbył się w poniedziałek 19 września, 11 dni po ogłoszeniu śmierci brytyjskiej monarchini. Uroczystości rozpoczęły się przed południem i trwały aż do późnych godzin wieczornych. Ostatnim etapem pożegnania królowej było złożenie jej ciała w kaplicy św. Jerzego na zamku w Windsorze. To właśnie w tym miejscu doszło do niezręcznego spotkania księżnej Kate i Meghan Markle, podczas którego niezbędna okazała się interwencja księcia Williama.
Wygląda na to, że starszy syn króla Karola III był jedyną zorientowaną osobą, która wiedziała, jak w kaplicy św. Jerzego przydzielono miejsca członkom rodziny królewskiej. Jak donosi Mirror, księżna Kate, która stawiła się z dziećmi, nie zorientowała się, że jej rodzina zajmuje miejsca w tym samym rzędzie, co książę Harry i Meghan Markle. Gdy zaczęła przemieszczać się między ławkami, mąż musiał upomnieć ją, że musi zaczekać, aby zrobić przejście dla Sussexów, co doprowadziło do małego poruszenia.
W ceremonii pogrzebowej wzięło udział także dwoje starszych dzieci księcia i księżnej Walii, które w poniedziałek były widziane publicznie po raz pierwszy od ogłoszenia śmierci ich babci. Jak informuje Mirror, księżna Kate i książę William dość długo zastanawiali się, czy zabrać ze sobą księcia George'a i księżniczkę Charlotte, a przed wydarzeniem przeprowadzili z nimi poważną rozmowę. Dzieci pary doskonale rozumiały jednak wagę sytuacji i z odpowiednią powagą pożegnały królową Elżbietę II. Księżniczka Charlotte upomniała nawet w pewnym momencie starszego brata, ratując go przed popełnieniem gafy.