• Link został skopiowany
Tylko u nas

Ilona Felicjańska grzmi na reklamowanie alkoholu. "To promowanie trucizny"

W mediach zawrzało, gdy wyszło na jaw, że kolejne gwiazdy mogą ponieść konsekwencje za promowanie alkoholu. O komentarz w sprawie poprosiliśmy Ilonę Felicjańską, która stawia sprawę jasno.
Ilona Felicjańska grzmi na reklamowanie alkoholu. 'To promowanie trucizny'
Fot. KAPIF.pl

Od dłuższego czasu mówi się o szkodliwości promowania alkoholu. Wiele gwiazd decyduje się jednak na reklamowanie napojów wysokoprocentowych. Jak się jednak okazuje, mogą teraz ponieść tego konsekwencje. Szerokim echem odbiły się niedawne wysokie grzywny nałożone na Kubę Wojewódzkiego i Janusza Palikota. To jednak nie jest koniec. Aktorzy Bogusław Linda, w którego imieniu żona zezwoliła na używanie pełnego nazwiska, i Magdalena C. usłyszeli zarzuty za nielegalne reklamowanie alkoholu, o czym przeczytacie tutaj. Co na ten temat sądzi Ilona Felicjańska

Zobacz wideo Artur Bartoszewicz zapytał Sławomira Mentzena o podejście do alkoholu

Ilona Felicjańska uważa, że promowanie alkoholu jest szkodliwe. Mocne słowa celebrytki

W rozmowie z Plotkiem Ilona Felicjańska podkreśliła, że alkohol jest niezwykle szkodliwy. Na dodatek według modelki jego promowanie powinno być zabronione. - Każda ilość spożytego alkoholu jest szkodliwa. Ma negatywne skutki. Niszczy nasz organizm. Picie uzależnia. Uzależnienie prowadzi do nieszczęść, a w efekcie nawet do śmierci - podkreśla.

Tak, uważam, ze promowanie alkoholu jest szkodliwe! To promowanie trucizny. Legalnej niestety...

- grzmiała w rozmowie z Plotkiem gwiazda. - Takie działania są bardzo potrzebne i mogą realnie wpłynąć na fałszywy pozytywny obraz alkoholu - dodała

Edyta Pazura skomentowała aferę z promowaniem alkoholu. Nie kryje oburzenia

Żona Cezarego Pazury nie gryzła się w język i z oburzeniem skomentowała fakt, że celebryci decydują się na promowanie alkoholu. Wspomniała o sytuacji w Polsce. "Jeszcze niech się wezmą za tych, co piwa reklamują... Dla przypomnienia. W Polsce codziennie sprzedaje się trzy miliony małpek. Alkohol jest przyczyną wielu rodzinnych dramatów oraz patologii, a nadal leje się strumieniami..." - napisała na relacji na Instagramie Edyta Pazura. Podobne zdanie w tej kwestii ma jej mąż. "Boję się jak coś ma nade mną władzę. Nigdy nie lubiłem być pijany, bo traciłem kontrolę. Lęk mnie paraliżował. Ja po wódce nie bawiłem się dobrze, tylko się bałem. To po cholerę mam to pić - żeby się bać?" - mówił aktor w rozmowie z Żurnalistą. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: