W ostatnich latach coraz częściej mówi się o konsekwencjach prawnych, jakie ponoszą celebryci angażujący się w promocję alkoholu. Niedawno głośnym echem odbiły się wysokie grzywny nałożone na Kubę Wojewódzkiego i Janusza Palikota, a teraz na ławie oskarżonych mogą zasiąść kolejne znane postacie.
Tym razem sprawa dotyczy aktorów Bogusława L. i Magdaleny C., którym prokuratura postawiła zarzuty związane z udziałem w reklamie wysokoprocentowego trunku. Jak ustaliła"Polityka", akt oskarżenia został skierowany do stołecznego sądu rejonowego, a zgromadzone materiały dowodowe mają wskazywać na pełną świadomość nielegalnego charakteru kampanii. Co więcej, w rozmowie z tygodnikiem prokurator Piotr Skiba ujawnił, że w jednej z umów znalazł się zapis gwarantujący pokrycie ewentualnych strat finansowych przez producenta. - W jednej z umów wprost przewidziano zapis dotyczący pokrycia przez producenta szkody, jaką jeden z oskarżonych mógłby ponieść w przypadku skazania go na karę grzywny z tytułu nielegalnej reklamy - podkreślił. Okazuje się, że na celowniku śledczych znaleźli się nie tylko aktorzy, ale też osoby odpowiedzialne za przygotowanie i zlecenie kampanii. Wśród podejrzanych wymienia się m.in. producenta alkoholu oraz przedstawicieli agencji reklamowych: Marka N., Piotra J., Marka S. i Bradleya H. Warto wspomnieć, że przypadek Bogusława L. i Magdaleny C. może skończyć się poważnymi konsekwencjami finansowymi - od 10 tys. do nawet pół miliona złotych kary.
25 sierpnia media poinformowały o uprawomocnieniu się wyroku w sprawie Kuby Wojewódzkiego, Janusza Palikota i Tomasza Czechowskiego. Jan Śpiewak przekazał w mediach społecznościowych, że sąd utrzymał wysokie kary finansowe. "Panowie zapłacą w sumie 495, 440 i 335 tysięcy złotych grzywny, licząc wraz z kosztami sądowymi" - napisał na Instagramie. Do sprawy odniósł się mecenas Marcin Sudnik-Hryniewicz, reprezentujący Wojewódzkiego i Czechowskiego. "Ten wyrok jest niesprawiedliwy. Rozważymy ewentualnie dalsze działania związane z nadzwyczajnymi środkami zaskarżenia. Być może poprosimy Prokuratora Generalnego, albo RPO, żeby przyjrzeli się wyrokowi i ewentualnie wnieśli kasację" - zapowiedział w rozmowie z Super Expressem. Swoje stanowisko przedstawił również prawnik fundacji Bezpieczna Polska, mecenas Krzysztof Nowiński. Jak podkreślił: "Po tym wyroku nikt nie będzie miał wątpliwości, że reklamowanie alkoholu w sieci jest przestępstwem" - wyjawił. Odrzucił argument Palikota, że internet nie jest przestrzenią publiczną.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!