Od początku roku wszystkie oczy zwrócone są na to, co dzieje się w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Nie tylko ze względu na fakt, że król Karol III zachorował na nowotwór, ale również przez sytuację związaną z księżną Kate. Najpierw masę spekulacji wywołało zniknięcie żony księcia Williama po operacji. Gdy księżna Kate zamieściła w końcu nowe zdjęcie z dziećmi, agencje prasowe zwróciły uwagę, że jest ono zbyt mocno wyretuszowane. Mało tego, księżna oficjalnie przeprosiła za tę sytuację, co nie jest typowym zachowaniem w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Ekspert w dziedzinie ceremoniału królewskiego, etykiety oraz komunikacji społecznej dr Janusz Sibora mówi jasno - w rodzinie królewskiej idzie nowe.
- Czasy się zmieniają, to jest inna rodzina królewska niż ta, która była w 1928 czy 1946 roku. Zmieniają się zachowania, zmienia się sposób komunikowania rodziny królewskiej, jest bardziej nowoczesny, to jest inna epoka - mówi dr Janusz Sibora w rozmowie z Plotkiem. Ekspert zauważył, że w ostatnim czasie pojawiły się głosy niezadowolenia związane z niejasnościami na brytyjskim dworze. Jako przykład podał sytuację, gdy książę William nie pojawił się na uroczystościach poświęconych zmarłemu ojcu chrzestnemu (co, zdaniem dr. Sibory wynikało z faktu, iż jako przyszły król nie chciał być sfotografowany ze skompromitowanym księciem Andrzejem). Dlatego publikacja fotografii księżnej Kate z dziećmi była dobrym posunięciem, niezależnie od afery, którą wywołała.
Dobrze się stało, że to zdjęcie zostało opublikowane, bo przecięło pewne spekulacje. Ich liczba jest na tyle duża, że nawet specjaliści popadają w histerię - wiec zdjęcie rozwiało wątpliwości. A ten problem, czy to było retuszowane, czy nie, to dzisiaj nie jest istotne. To są nowocześni ludzie, którzy komunikują się w sposób nowoczesny
- mówi ekspert i dodaje, że na przyznaniu się do błędu tak, jak zrobiła to księżna Kate, rodzina królewska może tylko zyskać. Dr Sibora przypomniał także, że nigdy wcześniej nie informowano tak dokładnie o tym, co dzieje się na dworze. Jako przykład podał problemy zdrowotne królowej Elżbiety II, które, poza drobnymi wyjątkami, nie były podawane do publicznej wiadomości. - Teraz komunikaty o stanie zdrowia są precyzyjne - podkreśla.
Dr Janusz Sibora powiedział również, że choć jego zdaniem abdykacja króla Karola III nie nastąpi w najbliższej przyszłości, książę William myśli już powoli o przejęciu tronu. Dlatego też dba o komunikację, którą prezentuje Pałac. Oświadczenie księżnej Kate w sprawie niefortunnej fotografii może więc być tego pokłosiem.
Książę William jest bardzo dobrze przygotowany do przejęcia władzy. Bardzo starannie dba o wizerunek swój i rodziny
- mówi specjalista. - Proszę sobie przypomnieć wizytę prezydenta Obamy u Kate i Williama w domu po remoncie i dzieci biegające piżamkach. Takich zdjęć z lat 20. czy z czasów małego Karola nie zobaczymy. To było przyjęcie, które się komentowało. Więc dla mnie ta reakcja nie jest zaskoczeniem. Jest pokazaniem dobrej, nowoczesnej komunikacji - podsumowuje ekspert.
Kaczorowska i Rogacewicz na spektaklu Terrazzino. Niebywałe, jak się zachowali
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Teresie Lipowskiej puściły nerwy w trakcie wywiadu. "Synku..."
Iga Świątek zaskoczyła Katarzynę Kolendę-Zaleską. "Żaden prezent tego nie przebije"
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" wyjawił, ile co miesiąc wpływa na jego konto. "To jest za mało"
Anita i Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wzięli ślub kościelny. Był jak z bajki
Kurska wypaliła, że Smaszcz powinna "milczeć". Ta jej ostro odpowiedziała. "Byle kto"
Tyle naprawdę wynosi różnica wieku między Krupińską a Karpielem-Bułecką. Można się zdziwić