• Link został skopiowany

Wiadomo, co się stało Małgorzacie Kożuchowskiej. Chodzi o kulach. Jest zdjęcie

Małgorzata Kożuchowska doznała kontuzji. Aktorka obecnie jest zmuszona do chodzenia o kulach. Wyznała fanom, co dokładnie się stało.
Wiadomo, co się stało Małgorzacie Kożuchowskiej. Chodzi o kulach. Jest zdjęcie
fot. KAPIF.pl

Małgorzata Kożuchowska dała się poznać jako aktorka. Nie da się ukryć, że ma na koncie wiele ról. Ostatnio głośno zrobiło się o produkcji z jej udziałem, czyli serialu "Aniela". Jak wiadomo, Kożuchowska dzieli życie zawodowe z macierzyństwem. W wieku 43 lat powitała na świecie swojego syna, Jana. W 2025 roku będzie obchodził swoje 11. urodziny. Ostatnio Kożuchowska pochwaliła się, że grała razem z synem w piłkę. To nie skończyło się zbyt dobrze. 

Zobacz wideo Tyszka o przyjaźni w show-biznesie. Z Kożuchowską zna się 30 lat

Małgorzata Kożuchowska musi chodzić o kulach. Wyznała, co się stało

Małgorzata Kożuchowska dzieli się życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Ostatnio wyznała, że ma za sobą nieprzyjemną sytuację. Dodała zdjęcie, na którym widać, że porusza się o kulach. Musi nosić również but ortopedyczny. "Tak się skończył mój mecz piłki nożnej z Jasiem… Chwila nieuwagi i wjechało nowe stylowe obuwie… I tak sobie kuśtykam od tygodnia… Ale mimo wszystko dobry humor mnie nie opuszcza. Życzę wam cudownych wakacji i uważajcie na siebie!" - napisała pod postem. Fani życzyli jej szybkiego powrotu do zdrowia. "Oh, zdrowia. Żeby ta stylówka nie była zbyt uciążliwa i szybko wyszła z mody", "Pani Małgorzato, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, jest pani pełna energii, uśmiechu, pozdrawiam", "Zdrowia i wytrwałości" - czytamy. 

Małgorzata Kożuchowska o dzieleniu macierzyństwa i "Rodzinki.pl". Wyjawiła prawdę

Małgorzata Kożuchowska szybko wróciła do pracy po narodzinach syna. Była na planie zaledwie trzy miesiące później. - Jasiu miał trzy miesiące i ja musiałam wrócić do "Rodzinki", ponieważ przez to, że ta ciąża była taka trudna, to jeden sezon musieliśmy pauzować. I jednak ludzie na mnie czekali, a wiadomo mają też dzieci, szkoły, przedszkola, kredyty i tak dalej. Więc ja też czułam się jakoś odpowiedzialna i zobowiązana, ale też była duża presja, taka na mnie - mówiła w rozmowie z Marzeną Rogalską na antenie Radia Złote Przeboje. Przyznała, że nie był to łatwy okres w jej życiu. "Wtedy był rzeczywiście festiwal i mój popis wściekłości, świętego gniewu i tego wszystkiego..." - zdradziła w wywiadzie. ZOBACZ TEŻ: "Aniela" Kożuchowskiej to tak naprawdę Izabela Kisio? Wyliczamy podobieństwa

 
Więcej o: