Melania Trump od ponad dwóch dekad jest żoną Donalda Trumpa. Modelka już drugi raz pełni funkcję pierwszej damy i skupia na sobie uwagę mediów. Żona prezydenta USA rzadko decyduje się na publiczne zabieranie głosu. Podczas oficjalnych wystąpień największą uwagę zwracają jej stylizacje. Ostatnie modowe wybory pierwszej damy USA skomentowała ekspertka ds. wizerunku. Doszła do jednego wniosku.
4 marca Donald Trump przemawiał przed sesją Kongresu. Prezydentowi Stanów Zjednoczonych podczas tego wydarzenia towarzyszyła rodzina: najstarszy syn Donald Trump Jr. z nową partnerką Bettiną Anderson, córka Ivanka Trump z mężem Jaredem Kushnerem, córka Tiffany Trump z mężem Michaelem Boulosem oraz Eric Trump, który pojawił się w towarzystwie żony Lary Trump. Na wydarzeniu zabrakło tylko najmłodszego syna Donalda Trumpa, Barrona. Komentujący od razu zwrócili uwagę na stylizację Melanii Trump. Żona 47. prezydenta USA miała na sobie ciemnoszary komplet z domu mody Dior składający się z marynarki, spódnicy, szalika i paska. Kiedy Melania weszła do pomieszczenia przed przemową męża, otrzymała owacje na stojąco. W trakcie przemówienia Trump wspomniał także o ostatnich działaniach swojej partnerki. - Praca Melanii przyniosła niesamowite rezultaty, pomagając przygotować przyszłych przywódców naszego narodu do wejścia na rynek pracy - podsumował prezydent. Kreację pierwszej damy w rozmowie z Business Insider oceniła Lauren A. Rothman, ekspertka od wizerunku. Stwierdziła, że wygląd Melanii Trump ucieleśnia "cichą władzę".
Dzisiejszy styl pierwszej damy Melanii to cichy, autorytatywny styl - wytworny, sprawiający, że jest pewna siebie
- podsumowała ekspertka.
Kiedy Donald Trump przemawiał, w USA przebywał Andrzej Duda. Nie był jednak na spotkaniu. Uczestniczył za to w ceremonii w Nowym Jorku. Prezydent RP spotkał się z aktorem Jessem Eisenbergiem i wręczył mu polskie obywatelstwo. Więcej o szczegółach tego wydarzenia przeczytasz tutaj: Eisenberg z polskim obywatelstwem. Tak przebiegło spotkanie z Dudą w USA.