Zmiany w Telewizji Polskiej nadal trwają. Przewaga opozycji sprawiła, że wielu dziennikarzy podjęło radykalne decyzje. Grupa prezenterów, którzy pracowali i głosili informacje w zgodzie z Prawem i Sprawiedliwością, zaczyna się wyłamywać. Początkiem było odejście Danuty Holeckiej. Na łamach portalu teleshow.wp.pl oraz Wirtualne Media pojawiła się nieoficjalna informacja, że Miłosz Kłeczek również pożegna się z TVP. Niedawno wyszło na jaw, że pracownik zarabiał ogromne sumy. Sam nigdy się do tego nie odniósł. Ile wynosi jego majątek?
Miłosz Kłeczek prowadzi jednoosobową firmę o nazwie "Miłosz Kłeczek Media Star". Dzięki swojej działalności wystawia faktury dla Telewizji Polskiej. Sam jednak przedstawia się jako reporter TVP Info. Ostatnio został podjęty temat jego zarobków. Złośliwe komentarze padły ze strony lidera Nowoczesnej, Adama Szłapki. Według niego Kłeczek miał zarabiać nawet 70 tysięcy miesięcznie. Mężczyzna nigdy nie potwierdził tych słów. To jednak nie koniec. Jak udało się znaleźć portalowi Pudelek, w 2018 roku Kłeczek miał zakupić nieruchomość gruntowną za 420 tysięcy złotych. Pracownik TVP miał również wykonać transakcję, która pozwoliła mu nabyć mieszkanie w Warszawie za niecałe 600 tysięcy złotych. Warto również podkreślić, że Kłeczek ma 90 proc. udziałów w spółce Financial Poland. Jak wynika z jej sprawozdania finansowego, w 2022 roku osiągnęła niecałe dziewięć milionów przychodu. Kłeczek jednak milczy na ten temat. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Ja nie muszę tego pokazywać, nie jestem funkcjonariuszem publicznym - mówił Miłosz Kłeczek w rozmowie z Cezarym Tomczykiem.
Informacja o rzekomym odejściu Miłosza Kłeczka szybko rozpowszechniła się w mediach. Internauci od razu założyli, że pracownik TVP poszedł w ślady koleżanki, czyli Danuty Holeckiej. Według innych portali mężczyzna nie czekał na zwolnienie, a sam postanowił odejść z telewizji publicznej. Warto przypomnieć, że Kłeczek rozpoczął pracę w Telewizji Polskiej w 2016 roku. W tamtym momencie to Jacek Kurski sprawdzał się w roli prezesa. Wiele źródeł podaje, że Kłeczek był jednym z jego ulubieńców. ZOBACZ TEŻ: Michał Olszański: Holeckiej i Rachonia nie można nazywać dziennikarzami. Mówi o zwolnieniach w TVP