Zatrważające sceny w galerii handlowej. Julia von Stein błagała ochroniarza o litość

Za Julią von Stein, znaną z "Królowych życia", chwile grozy. Celebrytka utknęła w galerii handlowej. Całe zajście relacjonowała w mediach społecznościowych.

Julia von Stein zdobyła popularność dzięki udziałowi w "Królowych życia". Ostatnio zrobiło się o niej głośno, kiedy nawrzeszczała na pracownika sieci fast food, który poprosił ją o zgaszenie papierosa. Grzmiała wówczas w mediach społecznościowych, że "kmiot zakazuje jej palenia w jej własnym samochodzie". Teraz znów opublikowała na instagramowym profilu emocjonujące nagranie. Tym razem rozwścieczyła ochroniarza w galerii handlowej. Posypały się wulgaryzmy.

Zobacz wideo Julia von Stein tłumaczy się z zajścia w restauracji

Julia von Stein utknęła w galerii handlowej. Długo czekała na pomoc

Gwiazda "Królowych życia" zostawiła samochód na parkingu należącym do jednej z krakowskich galerii handlowych. Zapomniała jednak sprawdzić godzin jego funkcjonowania. Kiedy chciała wrócić do pojazdu, okazało się, że teren jest zamknięty. W środku swojego mercedesa zostawiła klucze do mieszkania, na których bardzo jej zależało. Postanowiła poszukać pomocy.

Julia von Stein
Julia von Stein instagram/julia_von_stein

Julia von Stein długo krążyła po okolicy, szukając kogoś, kto mógłby ją wpuścić na parking. Weszła więc do galerii i próbowała zjechać windą, ale ta była już wyłączona. Wszędzie rozwieszone były także taśmy z napisami "zakaz wejścia". Zdesperowana celebrytka zdecydowała się mimo wszystko przez nie przejść. Jednak i to nie pomogło. W końcu trafiła na ochroniarza, który nie wyglądał na zachwyconego obecnością zabłąkanej klientki.

Co dzień dobry?! O co chodzi?! - krzyknął zbulwersowany pracownik.

Julia von Stein zrugana przez ochroniarza. Wszystko relacjonowała na Instagramie

Celebrytka zaczęła tłumaczyć pracownikowi, że "zostawiła na parkingu swoją czarną G klasę z kluczami do mieszkania w środku". Zapytała go więc, czy pozwoli jej wrócić po samochód. Mężczyzna jednak nie wydawał się przejęty tą historią. Nie uwierzył w jej słowa. Zdesperowana von Stein padła na kolana i zaczęła błagać ochroniarza o pomoc.

To są żarty? Zaraz, zaraz, dobra, dobra... Tu są wartości duże. No procedury. To nie tak, że będziemy se tak tego, otworzymy... A tu się kręcą Ukraińcy i różne niebieskie ptaki! - słyszymy oburzonego ochroniarza.

W końcu jednak mężczyzna zgodził się zaprowadzić Julię von Stein na parking, gdzie stał jej samochód. Celebrytka zaznaczyła, że przekonywanie go zajęło jej ponad godzinę. Pracownik miał też zachowywać się wulgarnie wobec niej. "No to biegiem, ku*wa, zapiep*zać!" - krzyczał za nią, kiedy ta biegła do auta.

Nagranie z całego zajścia wywołało skrajne emocje wśród internautów. Niektórzy skrytykowali zachowanie ochroniarza, mówiąc, że potraktował celebrytkę bardzo nieprzyjemnie. Jednak zdecydowana większość stanęła po stronie pracownika galerii. "Nikt nie ma obowiązku wam otwierać parkingu, gdy jest już zamknięty", "Dlatego nie chodzi się po galerii do samego zamknięcia" - pisali. Zwrócili też uwagę na to, co Julia von Stein mówiła o pracowniku sieci fast food, kiedy poprosił ją o niepalenie papierosów. "Ona ostatnio potraktowała raz człowieka nieładnie, to teraz inny potraktował ją też nieładnie. Karma zawsze wraca", "Czekaj, a co ty powiedziałaś typowi w McDonald's, co trzymał się procedur?", "Dobrze jej tak" - czytamy. Więcej zdjęć Julii von Stein znajdziecie w galerii na górze strony.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.