• Link został skopiowany

Dramat Edyty Górniak. Ochroniarz był bezlitosny

Edyta Górniak opublikowała na Instagramie wstrząsającą relację. Przeżyła niemały dramat. Niestety, ochroniarz był dla niej bezlitosny i nie dał jej taryfy ulgowej. "Nie wiem co się dzieje z ludźmi" - relacjonowała piosenkarka.
Edyta Górniak
KAPIF

Edyta Górniak jakiś czas temu zaczęła sporo czasu poświęcać swojej sferze duchowej. "Analizowała" duszę i doszła do absurdalnych konkluzji, że żyje cztery tys. lat. Nic dziwnego, że na Górniak spadła krytyka. Gwiazda jednak nic sobie z niej nic nie robi. Ostatnio znów zaczęła analizować ludzką naturę, gdy spotkała ją przykra sytuacja.

Zobacz wideo Edyta Górniak narzeka na Stadion Narodowy. To jej się nie podoba

Edyta Górniak przeżyła dramat. Ochroniarz nie chciał jej wpuścić

Edyta Górniak tydzień zaczęła ciężko. Już w poniedziałek pojawiły się pierwsze problemy. Gdy gwiazda hitu "To nie ja byłam Ewą" chciała wjechać na próbę z tancerzami, ochroniarz jej na to nie pozwolił. Górniak tłumaczyła to tym, że "była gorszym samochodem". Uznała, że "gdyby była limuzyną, z pewnością zostałaby wpuszczona". Spory kawałek musiała iść na piechotę, co ewidentnie jej się nie spodobało.  Całą sytuacją podzieliła się z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Fanów przestrzegła również przed tym, że gdyby chcieli przyjechać do studia Agustina Egurroli, to muszą liczyć się z tym, że warto być lepszym samochodem. 

Witajcie kochani, mam nadzieję, że macie fajny dzień. Pozwalam sobie zauważyć różne absurdy - ostatnio jakoś tak się mnożą. Przyjechałam na próbę z tancerzami. To jest bardzo duży teren tutaj i pan z ochrony nie chce nas wpuścić tylko dlatego, że jesteśmy gorszym samochodem, czyli tak zwanym pankiem. Gdybym miała limuzynę, to bym na pewno wjechała. Ale pankiem nie mogę. Muszę iść na piechotę kawał drogi od ochrony. Rozumiecie to, bo ja nie? Więc gdybyście kiedyś chcieli przyjechać do studia Egurroli, to nie można przyjechać gorszym samochodem, trzeba przyjechać lepszym - grzmiała na swoich stories.
Górniak narzeka na ochroniarza
Górniak narzeka na ochroniarza instagram.com/edytagorniak

Edyta Górniak miała problemy przez piosenkę Beaty Kozidrak. Groziły jej poważne konsekwencje

Nie tak dawno temu pisaliśmy o innym problemie Edyty. Gwiazda przyznała w rozmowie z nami, że w czasach szkolnych sporo problemów sobie nagrabiła przez piosenkę Beaty Kozidrak, którą non stop śpiewała w szkole. "Przeszkadzałam wszystkim w nauce. Więc byłam wyrzucana na korytarz. Oczywiście nie smuciłam się z tego powodu, ponieważ na korytarzu w szkole zazwyczaj jest jeszcze większy pogłos, więc śpiewałam jeszcze głośniej" - mówiła. Więcej zdjęć Edyty Górniak znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Więcej o: