W połowie sierpnia do ekipy "Pytania na śniadanie" dołączył nowy prowadzący. To Robert Koszucki, który zastąpił Łukasza Nowickiego u boku Małgorzaty Opczowskiej. Jego debiut zapowiedziano 13 sierpnia, a już dzień po aktor znany z "Na dobre i na złe" zasiadał na kanapie śniadaniówki. Szybko okazało się, że na planie nie pojawił się sam.
Robert Koszucki błyskawicznie podbił serca widzów "Pytania na śniadanie". Poniedziałkowe wydanie nie zdążyło nawet dobiec końca, a internauci już zaczęli chętnie oceniać nowego prowadzącego na fanpage'u śniadaniówki. "Super para, Robert przystojny i sympatyczny", "Super Robert i Małgosia prowadzą program, spokojnie, nie wchodzą prowadzącym w zdanie (...). Tak powinien wyglądać program", "Panu Robertowi fajnie idzie prowadzenie, oby tak dalej" - czytamy.
Co jednak ciekawe, Robert Koszucki nie pojawił się sam na planie. Być może pierwszego dnia w nowej pracy potrzebował wsparcia, bo zabrał ze sobą… ukochanego pieska Rodo. Pupil jest częstym bohaterem instagramowych zdjęć aktora, więc na pewno jest doskonale znany jego fanom. Teraz poznała go cała Polska. Zadebiutował na większym ekranie podczas "Czerwonego dywanu", grzecznie leżąc przy nodze oczarowanej nim Aleksandry Grysz.
Ostatnio w programie śniadaniowym TVP doszło do dużych zmian. Nie tylko Koszucki zadebiutował na ekranie, ale i Robert Rozmus, który został nowym partnerem Anny Popek. Oprócz nich w programie można oglądać dobrze znane duety, czyli Izabellę Krzan i Tomasza Kammela, Katarzynę Cichopek i Macieja Kurzajewskiego oraz Idę Nowakowską i Tomasza Wolnego.