Dla dorastającego księcia Harry'ego Camilla była kobietą, przez którą cierpiała jego matka. Trudno się dziwić, że gdy ówczesny jeszcze książę Karol zdecydował się wziąć z nią ślub, synowie mu to odradzali i prosili, aby tego nie robił. Książę Karol tym razem nie posłuchał sugestii rodziny i wybrał miłość, której tak długo mu zabraniano. Książę Harry opisał tę sytuację w autobiografii "Spare". Bał się, że Camilla okaże się okrutną macochą - taką, jak najczarniejsze postacie z bajek.
6 maja na głowie królowej małżonki Camilli spoczęła korona. Obserwatorzy twierdzą, że kąciki jej ust uniosły się w pełnym satysfakcji uśmiechu, bo całe życie czekała na ten moment triumfu. W amerykańskiej prasie zasugerowano, że gdyby król Karol III w ostatniej chwili spanikował, to żona siłą zaciągnęłaby go na ceremonię. Z kochanki księcia i największej rywalki księżnej Diany zamieniła się w królową. "Piekielny trójkąt miłosny" - tak określano w prasie tę skomplikowaną relację Camilli, Diany i Karola. Mimo że to Camilla wydaje się być czarnym charakterem w tej bajce, warto pamiętać, że to ona była pierwszą miłością księcia. Niestety nie była odpowiednią kandydatką w oczach jego rodziny i wszystko okrutnie się pogmatwało. Wszyscy uwikłani w ten toksyczny układ ostatecznie bardzo ucierpieli.
Księżna Diana i książę Karol długo tkwili w fikcyjnym związku i udawali przed światem udane małżeństwo. Punktem zwrotnym w odgrywaniu tej medialnej szopki było nagranie, które ujrzało światło dzienne w grudniu 1993 roku. Ujawniono wtedy pikantne rozmowy księcia Karola z Camillą sprzed kilku lat. We fragmentach podekscytowany książę deklarował, że chce zostać "tamponem wirującym w słodkich zakamarkach" pani Parker Bowles. Słynna "Tampongate" dała wreszcie Dianie oręż do publicznego oskarżenia męża o zdradę i wkrótce ogłoszono ich separację. Więcej przeczytasz tutaj.
Kiedy po rozstaniu z księciem Karolem Diana chciała ułożyć sobie życie, nie było jej dane założyć nowej rodziny. W 1997 roku tragicznie zmarła w wypadku samochodowym, do którego doszło w Paryżu. Po kilku latach od jej śmierci książę Karol ogłosił światu zaręczyny z Camillą. Książę William i książę Harry mieli wtedy błagać ojca, aby się z nią nie żenił. Tę sytuację opisał sam książę Harry w swojej biografii "Spare". Harry uważał, że Camilla działa zgodnie z uknutym wcześniej planem. "Zaczęła rozwijać swoją długoterminową strategię, kampanię skierowaną na małżeństwo, a z czasem na Koronę (z błogosławieństwem naszego ojca, jak przypuszczaliśmy)" - napisał Harry. Te słowa przytoczone tuż po koronacji króla Karola III i królowej małżonki Camilli nabierają szczególnego wydźwięku.
Kiedy książę Harry dowiedział się o decyzji ojca, obawiał się, że będzie źle traktowany przez macochę. "Pamiętam, że zastanawiałem się, czy Camilla będzie dla mnie okrutna. Czy będzie jak wszystkie niegodziwe macochy w opowieściach" - napisał Harry. Synowie Diany nie chcieli, aby ich ojciec wiązał się z kobietą, przez którą tak bardzo cierpiała za życia ich matka. "Will i ja poprosiliśmy go, aby tego nie robił, mój ojciec posunął się dalej. Mimo goryczy i smutku, które odczuwaliśmy, zamykając kolejną pętlę w historii naszej matki, zrozumieliśmy, że to nie ma znaczenia" - wyjawił książę Harry. Król Karol tym razem nie posłuchał rodziny i wreszcie postanowił oficjalnie związać się z największą miłością swojego życia.