• Link został skopiowany

Elżbieta Dmoch z 2 plus 1 żyje na skraju ubóstwa. Jej niewielka emerytura nie pokryje kosztów pobytu w Skolimowie

Elżbieta Dmoch z zespołu 2 plus 1 mogła mieć wszystko, ale zranione serce całkowicie odmieniło jej życie. Dziś na skraju ubóstwa i po kilkukrotnych pobytach w szpitalach psychiatrycznych potrzebuje wsparcia, które ciężko jej zaakceptować.
Elżbieta Dmoch
Screen: YouTube/@2 plus 1

Przeboje Elżbiety Dmoch nucił kiedyś cały kraj. Utwór "Chodź, pomaluj mój świat" wybrzmiewał wesoło na ustach Polaków. Miała nie tylko talent i sławę, ale była też zjawiskowo piękna. Wydawałoby się, że można jej pozazdrościć życia, ale załamania nerwowe i głęboka depresja doprowadziły ją na skraj ubóstwa. Jak wygląda jak historia i co dzieje się z nią dzisiaj?

Zobacz wideo Muzyka, która łączy pokolenia. Krawczyka, Kozidrak czy Rodowicz uwielbiają i starsi, i młodsi

Elżbieta Dmoch potrzebuje stałej opieki. Dom Artysty Weterana w Skolimowie chętnie ją przyjmie. Kobiety nie stać na opłacenie pobytu 

Elżbieta Dmoch z zespołu 2 plus 1 jest obecnie w szpitalu i wkrótce będzie potrzebowała stałej opieki. Wokalistka niestety nie ma rodziny, na którą może liczyć w trudnej sytuacji. Idealnym miejscem byłby dla niej Dom Artysty Weterana w Skolimowie, gdzie otrzymałaby całodobową pomoc. Jak się okazuje, to spory wydatek. Miesięczny pobyt w ośrodku to koszt siedmiu tys. złotych. Artystka otrzymuje pieniądze z tantiemów i niewielkiej emerytury, które nie są wystarczające, aby opłacić pobyt. Żeby dostać zapomogę z MOPSu, musiałaby złożyć wniosek o wsparcie, a wcześniej kilkukrotnie odmawiała pomocy. Ewa Jagiełka z ośrodka w Skolimowie poinformowała, że wielu z mieszkańców korzysta z takiej zapomogi rządu.

Mamy wielu takich pensjonariuszy. Do ich małej emerytury dopłacana jest kwota z urzędu i dzięki temu mają u nas świetną opiekę - powiedziała.

Tomasz Kopeć, prezes Polskiej Fundacji Muzycznej poinformował, że pani Elżbieta nie zostanie bez pomocy. 

Wspólnie szukamy najlepszych rozwiązań po to, aby funkcjonowanie i życie codzienne były dla pani Elżbiety w miarę jej możliwości komfortowe - powiedział.
Elżbieta Dmoch z zespołu Dwa Plus Jeden
Elżbieta Dmoch z zespołu Dwa Plus Jedenfot. akpa.pl

Więcej zdjęć Elżbiety Dmoch znajdziesz w galerii na górze strony.

Historia Elżbiety Dmoch to gotowy scenariusz na film. Początki były bajkowe i zapowiadały świetlaną przyszłość, ale złamane serce kompletnie zdewastowało wokalistkę. Zraniona wpadła w ciężką depresję i kilkukrotnie próbowała odebrać sobie życie. Jak to się wszystko zaczęło? 

Elżbieta Dmoch była wokalistką zespołu 2 plus 1. Kojarzycie takie przeboje jak "Windą do nieba", czy "Chodź, pomaluj mój świat? To właśnie dzięki tym utworom zyskała popularność i sławę. Elżbieta była piękną kobietą, do której wzdychały tłumy mężczyzn. Ona widziała tylko jednego, zakochała się w liderze zespołu, Januszu Kruku. Miała wtedy zaledwie 17 lat, ale potrafiła zawrócić w głowie starszemu mężczyźnie. To dla niej Kruk rozwiódł się z żoną. W 1973 roku stanęli na ślubnym kobiercu.  

Byli udanym małżeństwem. Dopełniali się. I w życiu i na scenie. Ela go stymulowała do pracy. Była osobą bardzo ambitną - wyznał w "Angorze" Marek Dutkiewicz.
 

W połowie lat 80. małżeństwo muzyków rozpadło się z powodu niewierności Kruka. Mężczyzna miał wielokrotni zdradzać Dmoch, która za każdym razem mu wybaczała. W pewnym momencie postanowił odejść do innej kobiety. 

Doszło jednak do momentu, w którym dla kochanki Kruk zdecydował się ją zostawić. Gdy to usłyszała, leżała na kanapie bez ruchu przez parę godzin - pisał w "Gwiazdozbiorze estrady polskiej" Witold Filler.

Elżbieta Dmoch przez wiele lat liczyła na to, że do siebie wrócą, pomimo iż mężczyzna doczekał się już dzieci z inną kobietą. Kiedy zmarł na zawał, miała pogrążyć się w rozpaczy. Najpierw kompletnie odizolowała się od świata i z oszczędności żyła w mieszkaniu na Żoliborzu. Kiedy skończyły się jej środki na utrzymanie, przeprowadziła się na wieś do domku bez ogrzewania i wody. W 2006 roku zamieszkała u matki na Saskiej Kępie, która niewiele później zmarła. Załamania psychiczne skutkowały próbami samobójczymi. Wokalistka wielokrotnie też przebywała w szpitalu psychiatrycznym z powodu załamania nerwowego. Ciężko przeszła też pandemię. Po przejściu wirusa zachorowała na zapalenie płuc i miała poważne kłopoty z krążeniem.  

Zobacz też: "Dzień dobry TVN". Robert Stockinger znika z programu. "Biorę się z wrogiem za łby"

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Dyżurujący doradzą, co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o: