Więcej informacji i ciekawostek na ten temat znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W latach 70. 2 plus 1 był jednym z najpopularniejszych zespołów muzycznych w Polsce. Utwory takie, jak "Windą do nieba" czy "Chodź, pomaluj mój świat" znał każdy. Wokalistką kapeli była Elżbieta Dmoch. Dzisiaj była gwiazda żyje w biedzie. Mało tego, konsekwentnie odmawia przyjęcia jakiejkolwiek pomocy finansowej.
Dmoch w latach 60. była wokalistką grupy Warszawskie Kuranty. W tym zespole poznała swojego przyszłego męża Janusza Kruka. Muzyk był wtedy żonaty, ale zakochał się w młodej piosenkarce bez pamięci. Wkrótce potem założyli nowy zespół - 2 plus 1, do którego dołączył jeszcze Andrzej Rybiński. W 1973 roku Kruk wziął rozwód i poślubił Elżbietę Dmoch.
To były czasy świetności folkowego zespołu. Kilka lat później grupa zyskała popularność również za granicą. Koncertowali m.in w USA, Francji czy RFN. Na początku lat 80. muzycy wydawali single przeznaczone specjalnie na rynek niemiecki, gdzie cieszyli się szczególnie dużą popularnością.
Wszystko zaczęło się psuć, gdy relacje między małżonkami stały się nie do wytrzymania. W 1989 roku para wzięła rozwód. Trzy lata później Janusz Kruk zmarł. To załamało piosenkarkę, która zaszyła się w warszawskim mieszkaniu. Szybko skończyły się jej oszczędności więc przeniosła się na wieś, by móc opłacić rachunki. Dom koło Tarczyna był jednak w tragicznym stanie, bez dostępu do bieżącej wody. W 2005 roku zrobiono reportaż o tym, w jakich warunkach żyje Dmoch.
Po transmisji pomoc zaoferowali jej przyjaciele. Kobieta jednak nie chciała jej przyjąć. Niedługo później była gwiazda przeżyła załamanie psychiczne. Obecnie żyje w mieszkaniu po zmarłej matce. Kilka lat temu powiedziała "Faktowi", powiedziała, że żyje skromnie, ale nie zamierza narzekać i nie chce żadnej pomocy.