Książę William przybył z księżną Kate do królewskiej posiadłości w Norfolk. Tam obserwował morze kwiatów pozostawionych w hołdzie dla zmarłej monarchini. Książę Walii miał też okazję porozmawiać z obecnymi mieszkańcami Sandringham. Przyznał, że podczas procesji za trumną królowej był bliski łez.
Wielu obecnych na spotkaniu mieszkańców wyraziło wyrazy współczucia w kierunku księcia, który dzień wcześniej z innymi członkami brytyjskiej rodziny królewskiej odprowadzał trumnę Elżbiety II z Pałacu Buckingham do Westminster Hall. Wśród uczestniczek spotkania obecna była Jane Wells, która w rozmowie z brytyjskim "Mirror" wyjawiła, co powiedział jej książę William.
Powiedział nam, że trumna przypomniała mu o pogrzebie matki, księżnej Diany. Powiedział, że to było bardzo trudne - wyjawiła Jane Wells.
Zajrzyj do galerii na górze strony. Tam znajdziesz zdjęcia członków brytyjskiej rodziny królewskiej
Kobieta podziękowała księciu za podzielenie się swoim żalem i stwierdziła, że jego matka byłaby z niego bardzo dumna. Inna uczestniczka spotkania powiedziała wnukowi królowej, że jest bliska łez. Książę William zareagował na te słowa.
Nie płacz teraz, bo ja zacznę - powiedział książę Walii.
6 września 1997 roku książę William i książę Harry poszli w kondukcie żałobnym za trumną swojej matki, księżnej Diany. William miał wówczas 15 lat, Harry zaledwie 12. Uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II zostały zaplanowane na poniedziałek, 19 września.