W ubiegłym roku obsada "M jak miłość" mocno się uszczupliła. W czerwcu z serialem pożegnał się Paweł Deląg, w październiku odeszła Julia Wróblewska, a w listopadzie TVP2 wyemitowała ostatni odcinek z udziałem Olgi Szomańskiej i Tomasza Oświecińskiego. Bez dwóch zdań najwięcej mówiło się jednak o zniknięciu z serialu Barbary Kurdej-Szatan, której usunięcie z "Emki" ogłosił na Twitterze sam Jacek Kurski. Zwolnienie aktorki miało konsekwencje dla Feliksa Mateckiego - razem z serialową Joanną Chodakowską zniknął też Wojtuś, którym się opiekowała.
Feliks Matecki dołączył do obsady "M jak miłość" w 2014 roku, mając zaledwie sześć lat. Chociaż miał szansę kontynuować rolę Wojtka Chodakowskiego jeszcze przez wiele lat, scenarzystom zapewne trudno było ciągnąć wątek chłopca, gdy z pola widzenia zniknęła jego przybrana mama. Trudno powiedzieć, czy Matecki zmartwił się zwolnieniem z telenoweli, ale z pewnością nie porzucił marzeń o aktorstwie. W 2022 roku ukazały się aż dwie produkcje z jego udziałem - dramat wojenny "Orlęta. Grodno '39" oraz komedia romantyczna "8 rzeczy, których nie wiecie o facetach". Młodziutkiego aktora można było oglądać także w serialu "Dziewczyny ze Lwowa" i filmie "Adwokat".
Więcej zdjęcie znajdziecie w galerii na górze strony.
Serialowy Wojtek mocno zmienił się od czasu, gdy pierwszy raz pojawił się na planie "M jak miłość". Co zresztą naturalne, bardzo urósł i wydoroślał i trudno w nim rozpoznać już uroczego chłopca z telenoweli. Jak wynika z instagramowych zdjęć, Feliks Matecki interesuje się sportem. Jeździ na rowerze, trenuje taekwondo i gra w piłkę nożną, co niedawno przypłacił zresztą drobną kontuzją. 14-latek ma jeszcze dużo czasu, aby zadecydować, czy to właśnie z aktorstwem chce kontynuować przyszłość. Niewykluczone jednak, że jeszcze nie raz o nim usłyszymy.