Więcej artykułów na temat Super Bowl znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W nocy z 13 na 14 lutego polskiego czasu odbyła się słynna impreza Super Bowl. W finale rozgrywek NFL zmierzyli się ze Cincinnati Bengals i Los Angeles Rams. Poza aspektem sportowym oczy całego świata przyciąga tzw. Halftime Show. Tradycyjnie na SoFi Stadium w Inglewood pojawiło się wiele gwiazd. Na trybunach można było dostrzec Justina Biebiera, Kendall Jenner, Jennifer Lopez z Benem Affleckiem, a także Drake'a czy Cardi B.
Czujne oko operatora wychwyciło także księcia Harry'ego. U jego boku pojawiła się kobieta, jednak nie była to Meghan Markle. Wnuk królowej Elżbiety zabrał na Super Bowl kuzynkę. Księżniczka Eugenia przyleciała do Stanów Zjednoczonych ze swojego domu w Windsor w Anglii, gdzie mieszka z mężem Jackiem Brooksbankiem i rocznym synem Augustem. Niedawno obchodziła pierwsze urodziny chłopca, które upamiętniła słodkim postem na Instagramie. Teraz znalazła czas, by odwiedzić księcia Harry'ego, który od dawna nie ma najlepszych stosunków z resztą rodziny królewskiej.
Podczas Super Bowl obydwoje postawili na casualowy styl. Zarówno książę Harry, jak i księżniczka Eugenia włożyli marynarki, które zestawili z t-shirtami. Brytyjka miała na sobie czapkę z daszkiem i maseczkę, ale mimo to łatwo było ją rozpoznać u boku słynnego kuzyna.
Książę Harry i 31-letnia księżniczka Eugenia od dawna są sobie bliscy. Po narodzinach jego córki w czerwcu 2021 roku, Brytyjka napisała serdeczną wiadomość do rodziców.
Gratulacje, drodzy kuzyni. Nie moglibyśmy być szczęśliwsi - napisała na Instagramie.
To ich pierwsze publiczne wyjście w Stanach Zjednoczonych od czasu, gdy książę Harry i Meghan Markle odeszli z rodziny królewskiej i przenieśli się do Kalifornii.