Więcej na temat Super Bowl 2022 znajdziesz na Gazeta.pl
Fani futbolu amerykańskiego 13 lutego obchodzili swoje wielkie święto. To właśnie w niedzielę rozgrywał się 56. finał Super Bowl, który uświetnił występ muzyków związanych ze sceną hip-hopową. Halftime show, czyli ok. 14-minutowy koncert w przerwie meczu to element największego medialnego wydarzenia Ameryki. W poprzednich trzech latach na scenie oglądaliśmy występy Maroon 5, Jennifer Lopez i Shakiry oraz The Weekend. Tegoroczny koncert był hołdem dla sceny hip-hopowej - wystapił Eminem, Dr. Dre, Snoop Dog, Mary J. Blige i Kendrick Lamar. Jako gość specjalny pojawił się niezapowiedziany wcześniej 50 Cent.
Halftime Show 2022 rozpoczął się od wejścia producenta muzycznego i rapera Dr. Dre i Snoop Dogga. Następnie pojawił się 50 Cent (występując do góry nogami), a po nim kolejno Mary J. Blige oraz Kendrick Lamar. W drugiej połowie na scenę wyszedł Eminem i jego gość Anderson .Paak, a całość została zwieńczona występem wszystkich artystów.
Widzowie na całym świecie chwalą występ artystów. Wśród komentarzy w sieci czytamy:
To było legendarne! Jak oni chcą to przebić w przyszłości? Sztuka. To już przeszło do historii.
Co za nostalgia... Całe moje dzieciństwo kilkunastu minutach. Moje oczy się zaszkliły. Jestem dzieciakiem z lat 90., więc nie mam wątpliwości - to był najlepszy halftime show!
Nie brakuje jednak opinii, które uważają, że gwiazdy mogły się nieco bardziej postarać:
To było urocze. Ale jakby zorganizowane w pośpiechu, mogliby to lepiej zrobić.
Jak oceniacie tegoroczny występ na Super Bowl podczas Halftime Show?