Sean Connery zmarł 31 października w wieku 90 lat. Legendarny aktor wcielał się między innymi w postać Jamesa Bonda. Artysta odszedł we śnie w swoim domu w Nassau, stolicy Bahamów. Czuwała przy nim jego druga żona, francusko-marokańska malarka, Micheline Roquebrune. 91-latka po śmierci męża pokazała światu jego ostatnią fotografię, zrobioną podczas świętowania 45. rocznicy ślubu, w maju 2020 roku.
Wdowa po Seanie Connerym w rozmowie ze "Scottish Mail" poinformowała o formie i miejscu pochówku aktora. Ciało artysty zostanie skremowane, a część prochów rozrzucona w jego ojczyźnie oraz na Bahamach:
Zamierzamy sprowadzić Seana z powrotem do Szkocji - to było jego ostatnie życzenie - przyznała Micheline Roquebrune.
Dodała również, że ceremonia pożegnalna odbędzie się w momencie, gdy sytuacja związana z pandemią się unormuje, a podróżowanie znów stanie się bezpieczne:
Chciał, aby jego prochy zostały rozrzucone na Bahamach, a także w jego ojczyźnie. […] Chcielibyśmy zorganizować mu nabożeństwo żałobne w Szkocji - mamy taką nadzieję. Ale nie możemy dokładnie powiedzieć, kiedy to się stanie.
Zobacz też: Gwiazdy żegnają Seana Connery'ego. "Legenda na ekranie i poza nim"
Malarka dodała również, że ciało jej męża zostanie poddane kremacji podczas prywatnej uroczystości na karaibskiej wyspie. Jego prochy będą przetrzymywane do momentu, aż swobodne podróżowanie znów będzie możliwe.
Aktor zmarł otoczony rodziną, a jego jedyny syn, Jason Connery, przyznał, że artysta od jakiegoś czasu chorował. Sean Connery ma na koncie wiele wybitnych ról. Był pierwszym odtwórcą roli Agenta 007. Aktor otrzymał Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Nietykalni", a także wystąpił w filmie "Indiana Jones" z 1989 roku czy filmowej adaptacji książki Umberta Eco "Imię róży".