14. edycja najbardziej popularnego programu o tańcu trwa w najlepsze. W niedzielę wielkanocną również gwiazdy i tancerze nie mieli wolnego - na występy swoich ulubieńców czekała przecież prawie cała Polska. Niestety, podobnie jak w czwartym odcinku show, musieliśmy pożegnać kolejnych uczestników.
W minioną niedzielę program opuściły dwie pary - Filip Chajzer z Hanną Żudziewicz-Jeschke oraz Beata Olga Kowalska i jej partner Mieszko Masłowski. Dawny prowadzący "Dzień dobry TVN" śmiał się, że odpadł, gdyż dopadła go "klątwa Chajzerów", co również wybrzmiało podczas transmisji programu. Było to związane z tym, że minęło 15 lat od zakończenia przygody z tanecznym show przez jego ojca, Zygmunta Chajzera. Co z kolei zobaczyliśmy w ostatnim odcinku programu? Nie zabrakło samby, fokstrota oraz oczywiście palety emocji. Z "Tańcem z gwiazdami" pożegnali się niestety Kamil Baleja i Magdalena Perlińska.
W tegorocznej edycji show poza "czarną mambą" możemy na ławie jurorów obserwować Ewę Kasprzyk, Tomasza Wygodę oraz Rafała Maseraka, który do tej pory wirował na parkiecie z gwiazdami, a obecnie sprawdza się w nowej roli w programie. Przy okazji ostatniej rozmowy w Polsacie zapytaliśmy się tancerza o to, co sądzi o Annie Lewandowskiej oraz o to, jak stoją jej umiejętności taneczne. - Dla mnie jest fantastyczna, przede wszystkim z tego względu, że miałem przyjemność z nią pracować, też uczyć ją tańca z Robertem. Wiem, że pokochała taniec, jest dla niej ważną sytuacją w jej życiu, daje jej dużo radości i mnie to bardzo cieszy, że mogłem ją zarazić tym tańcem i jak widać sprawia jej to bardzo dużą przyjemność - wyznał. - Ona nie jest zawodową tancerką i widzę czasami te komentarze ludzi, którzy gdzieś tam wypowiadają się, że "jaka ona jest sztywna", "robi to, tamto źle", niech sami staną na parkiecie, niech sami to spróbują i się mogą wtedy wypowiadać - dodał na koniec. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.