Teleturniej "Milionerzy" od wielu lat cieszy się w Polsce nieustannym zainteresowaniem wśród widzów. Ci z wypiekami na twarzach śledzą kolejne losy uczestników, w trudnej walce o milion złotych. W 677. odcinku na fotelu naprzeciwko prowadzącego Huberta Urbańskiego zasiadła pani Magdalena, mieszkająca w Grójcu. Uczestniczka kontynuowała grę. Miała już na koncie dwa tysiące złotych oraz wszystkie trzy koła ratunkowe do dyspozycji. Jak jej poszło?
Pani Magdalena gnała jak szalona. Uczestniczka z pełnym przekonaniem odpowiadała na kolejne pytania. Dotarła aż do 125 tysięcy złotych. W trakcie gry wykorzystała wszystkie koła. Pytanie za ćwierć miliona złotych mocno ją zaskoczyło. Kobieta była zdana sama na siebie. Prowadzący Hubert Urbański odczytał zagadnienie oraz możliwe opcje. Kobieta miała do wyboru cztery odpowiedzi: A. ogórka, B. kangura, C. tenisa, D. beretu.
Pani Magdalena nie kryła zaskoczenia. Po odczytaniu pytania niemal od razu zdębiała. Uczestniczka nie wiedziała, jaka odpowiedź mogłaby być poprawna. Na wstępie stwierdziła, że prawidłową odpowiedzią na pewno nie będzie A. Potem rzuciła, że najbliżej jej do opcji D. Kobieta wykorzystała już wszystkie koła, więc nie mogła sięgnąć po żadną pomoc. Ta rozterka spoczywała tylko i wyłącznie na jej barkach. Mimo że miała wiele do stracenia, to ostatecznie postanowiła zaryzykować - Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. D. beret ostatecznie - powiedziała. Prowadzący był pod wrażeniem odwagi, jednak miał złe wieści. W tym przypadku prawidłową odpowiedzią było B. Pani Magdalena musiała zakończyć grę. Zgarnęła gwarantowane 40 tysięcy złotych.
W 676. odcinku wystąpił pan Tomasz. Mężczyzna całkiem nieźle sobie radził, dopóki nie natknął się na pytanie o "kolumbarium". W chwili desperacji postanowił poratować się kołem ratunkowym. Wybrał pół na pół. Niestety, ostatecznie zdecydował się na zaznaczenie błędnej odpowiedzi i opuścił studio bogatszy o gwarantowany tysiąc złotych. Z kolei w 674. odcinku zagrał pan Stanisław. Pytanie za 40 tysięcy złotych dosłownie rozłożyło go na łopatki. Nie pomógł nawet telefon do przyjaciela. Chodziło o pranie. Natomiast w 672. odcinku o główną wygraną walczył pan Aleksander. Uczestnika pokonało pytanie o karty. Nie miał już kół i nie chciał ryzykować. Zdecydował się zakończyć grę. Jesteście fanami "Milionerów"? Premierowe odcinki programu są emitowane od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN.