• Link został skopiowany

"Milionerzy". Pan Aleksander rozłożył ręce. Z tropu zbiło go pytanie o kolor kart

W 672. odcinku "Milionerów" z trudnymi zagadnieniami mierzył się pan Aleksander. Mężczyzna kontynuował grę. Największych kłopotów przysporzyło mu pytanie o kolor kart. Sprawdźcie, czy udało mu się wybrnąć z patowej sytuacji.
'Milionerzy'. Odc. 672
fot. screen player.pl

"Milionerzy" od wielu lat cieszą się niezmiernym zainteresowaniem wśród widzów. Ci z wielkim zaciekawieniem śledzą kolejne poczynania uczestników show, w niełatwych zmaganiach o główną wygraną. W 672. odcinku na fotelu naprzeciwko prowadzącego Huberta Urbańskiego zasiadł pan Aleksander z Wrocławia. Mężczyzna kontynuował grę. Wykorzystując wszystkie koła ratunkowe, dotarł do pytania za 75 tysięcy złotych. Niestety, przy nim pojawiły się największe trudności. Chodziło karty. 

Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?

"Milionerzy". Inna nazwa, którego karcianego koloru brzmi tak samo jak barwa prokuratorskiego żabotu  

Hubert Urbański odczytał pytanie oraz możliwe opcje. Uczestnik miał do wyboru cztery odpowiedzi: A. trefl; B. pik; C. karo; D. kier. Pan Aleksander, słysząc pytanie, nieco pobladł. Mimo to postanowił zakasać rękawy i działać. Przyznał, że z prokuratorem najbardziej kojarzą mu się trzy kolory: czerwony, zielony i fioletowy. Po tych słowach zaczął się zastanawiać i dogłębnie analizować wszystkie możliwe odpowiedzi. 

"Milionerzy". Prawidłowa odpowiedź na pytanie

Po głębszych rozważaniach pan Aleksander postanowił wyeliminować z gry dwie opcje. Stwierdził, że poprawną odpowiedzią na pewno nie będzie A. i C. Mimo to wciąż nie wiedział, czy powinien bardziej skłaniać się do odpowiedzi B. czy D. Niestety, wszystkie dostępne koła ratunkowe wykorzystał przy wcześniejszych pytaniach. Teraz był zdany jedynie sam na siebie. Z tego powodu mężczyzna postanowił nie ryzykować i poprosił prowadzącego o zakończenie gry. - Chciałbym ostatecznie podziękować za grę i zachować 40 tysięcy złotych - stwierdził. Hubert Urbański zaakceptował decyzję pana Aleksandra. Przekazał, że w tym przypadku prawidłową odpowiedzią było D. Mężczyzna opuścił studio. Do gry przystąpił kolejny uczestnik. 

"Milionerzy". Te pytania sprawiły trudności uczestnikom 

W 670. odcinku wystąpiła pani Joanna. Uczestniczce całkiem nieźle szło, dopóki nie natknęła się na pytanie o pewne imię. Kobieta nie ukrywała, że ma z nim spory problem. Postanowiła, więc zatelefonować do przyjaciela. Całe szczęście tata dobrze jej doradził. Z uśmiechem na twarzy mogła kontynuować grę. Z kolei w 669. odcinku o główną wygraną walczył pan Mikołaj. Niestety uczestnika zagięło już pierwsze pytanie, które brzmiało: "Gdzie się przeważnie pierze pierze?". Mężczyzna złapał się za głowę i poprosił o pomoc publiczność.Ta jak zwykle okazała się być niezawodna. Natomiast w 668. odcinku obserwowaliśmy zmagania pani Agaty. Uczestniczka zacięła się przy pytaniu o inwokację Mickiewicza. Nie obyło się bez koła ratunkowego. Jesteście fanami "Milionerów"? Premierowe odcinki programu są emitowane od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: