Za nami kolejny odcinek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". W czwartej odsłonie nowej edycji show widzowie mogli zobaczyć wesela wszystkich par. Po uroczystościach przyszedł czas na podróże poślubne. Jak się okazało, pewni nowożeńcy napotkali trudności. Dla Magdy i Krzysztofa przygoda rozpoczęła się fatalnie. Małżeństwo wybrało się do Benidorm we wschodniej Hiszpanii. Po wyprawie samolotem wyszło na jaw, że zameldowanie w hotelu jest dopiero za kilka godzin. Para nie kryła irytacji.
Podróż poślubna Magdy i Krzysztofa zaczęła się wyjątkowo źle. "Było tam gorąco, duszno, byliśmy po 30 godzinach bez snu, to też się odbijało na nas (...). Poczułem, że będzie źle, że zaraz zrobię spektakl na ulicy" - powiedział mężczyzna. Wyznał, że musi odpocząć, bo ma "mroczki przed oczami". Dodatkowo Krzysztof cierpi na nadciśnienie. Magda bardzo zmartwiła się jego stanem. Kobieta wydawała się jednak opanowana. Z kolei jej mąż był bardzo zdenerwowany. Para kilka godzin spędziła na parapecie przed hotelem. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a małżeństwo pozytywnie wybrnęło z pierwszej trudnej sytuacji.
Magda i Krzysztof 'Ślub od pierwszego wejrzenia' fot. screen Player
Widzowie byli w szoku, gdy zobaczyli przygody Krzysztofa i Magdy. Na fanpage'u na Facebooku postanowili skomentować zaistniałą sytuację. Oskarżyli producentów programu. "Jak ja bym chciała porozmawiać z kimś z produkcji, żeby się w końcu dowiedzieć, czy oni są tacy nieogarnięci, okrutni, czy może trollują tych uczestników dla dramy. Jak można ludziom nie ogarnąć wcześniejszego check-ina w hotelu, przecież to jest do załatwienia wszędzie. W najgorszym razie zapłacić za dodatkową dobę. Mimo wczasów za granicą to wszystko jest takie niedofinansowane, że aż się przykro patrzy" - napisała jedna z fanek. Dodała, że następnym razem fani programu zrobią zrzutkę, aby uczestnicy mogli godnie wypocząć. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Wśród fanów pojawiły się również głosy oskarżające Magdę i Krzysztofa. Widzowie zauważyli, że uczestnicy mogli wybrać się do kawiarni, zamiast bezczynnie siedzieć na murku. "A czemu oni nie mogli siedzieć w hotelu i tam pójść na kawę i drinka?", "Normalnie jak się czeka na pokój, to zostawiasz bagaż i idziesz na kawę albo morze pooglądać itp., a nie siedzisz przed wejściem" - czytamy. Znaczna część była jednak zdania, że zawinili organizatorzy, którzy zaplanowali wycieczkę nowożeńcom. "To nie ich wina, że telewizja nie ogarnęła hotelu. Do takiego programu pokój powinien na nich czekać zaraz po przyjeździe!" - podkreślił jeden z widzów. ZOBACZ TEŻ: Jak inna osoba przed programem. Magda ze "ŚOPW" była platynową blondynką