Dariusz z "Sanatorium miłości" od pierwszych odcinków programu zwrócił uwagę widzów. 61-latek otwarcie przyznał, że szuka temperamentnej partnerki i ceni życie erotyczne. "Seks jest dla mnie bardzo ważny. Lubię seks, nie ukrywam. Wolałbym partnerkę, która też będzie gustowała w seksie, kurczę, na pewno. Póki nie poznałem mojej żony, miałem bogate życie erotyczne. Naprawdę bogate" - wyznał przed kamerami. Więcej przeczytasz tutaj. Jak poszło uczestnikowi szukanie odpowiedniej wymarzonej kandydatki? W programie nawiązał bliższą relację z Joanną i Anitą, ale ostatecznie nie znalazł tam miłości. Niedługo po zakończeniu show okazało się, że w życiu Darka pojawiła się nowa kobieta. Mało tego, para planuje ślub i już w lipcu będzie przysięgać sobie wieczną miłość. Jak się okazuje, małżonkowie przez pierwsze lata nie będą mieszkać razem. Wszystko z powodu sytuacji Darka.
Po zakończeniu "Sanatorium miłości" Dariusz zakochał się bez pamięci w siedem lat młodszej Joli. Co ciekawe, nową ukochaną przedstawiła mu koleżanka byłej żony. "Jola zobaczyła moje zdjęcie, ja zobaczyłem jej zdjęcie i od razu zaiskrzyło. Potem były długie rozmowy przez telefon i Skype, a po nich randka w Sopocie" - zdradził w wywiadzie z "Super Expressem". Uczestnik długo nie czekał i na jednej z sopockich plaż oświadczył się ukochanej. Potem sprawy nabrały zawrotnego tempa i para jest na etapie ostatnich przygotowań do ślubu. Niedawno zakochani odwiedzili jubilera i odebrali obrączki. Po ślubie nie zamieszkają jednak razem. W rozmowie z "Rewią" zdradzili, jak będzie wyglądała ich najbliższa przyszłość. Dariusz na co dzień pracuje w Norwegii i nie zamierza jak na razie wracać do kraju, bo liczy na sowitą emeryturę. 61-latek dopiero za trzy lata uzyska prawa do tych świadczeń. Do tego czasu zamierza co kilka tygodni odwiedzać narzeczoną. Jego ukochana Jolanta pracuje jako położna w Inowrocławiu i także nie zamierza rezygnować z pracy oraz przenosić się do Norwegii. Zakochanych czeka życie w związku na odległość. Dariusz jest pełen nadziei, że taki układ się sprawdzi.
Po osiągnięciu wieku emerytalnego wrócę do kraju na stałe i będziemy z żoną już nierozłączni. To musi się udać - podkreślił.
Dariusz oświadczył się ukochanej po zaledwie dwóch miesiącach znajomości. W rozmowie z se.pl zdradził, że para zdecydował się na personalizowane obrączki. "Odwiedziliśmy najlepszego jubilera w rodzinnym mieście Joli, pana Stefańskiego, i nie zawiedliśmy się. Potraktowano nas wspaniale. Wybraliśmy klasyczny model obrączek z delikatnymi zdobieniami i zamówiliśmy pamiątkowy napis, który zostanie na nich wygrawerowany - na zawsze razem. Jola i Darek 2023" - wyznał w rozmowie z serwisem. Ślub pary odbędzie się w ogrodzie, a po ceremonii na gości będzie czekał poczęstunek w restauracji. Czy uczestnik zaprosi koleżanki i kolegów z "Sanatorium miłości"? Więcej przeczytasz tutaj.