Na początku stycznia Polsat niespodziewanie poinformował, że w kolejnej edycji formatu "Twoja twarz brzmi znajomo" nie zobaczymy Katarzyny Skrzyneckiej. Ta szybko wyjaśniła, że to nie ona podjęła decyzję o odejściu z programu. Piotr Gąsowski w geście solidarności z aktorką zrezygnował z funkcji prowadzącego. Porozmawialiśmy teraz z gwiazdą o szlachetnym zachowaniu kolegi.
Nasz reporter Maciej Lechociński poprosił gwiazdę o skomentowanie gestu Piotra Gąsowskiego. Skrzynecka nie mogła się nachwalić przyjaciela.
My jesteśmy z Piotrem przyjaciółmi od wielu lat, ale przede wszystkim jesteśmy przyjaciółmi zawodowymi, pracujemy przecież razem przy licznych projektach. Wspólnie gramy chociażby w teatrze, więc spotykamy się nieustannie. Ja nigdy w życiu nie oczekiwałabym takich gestów solidarności zawodowych. Tu zadziałało Piotra cudowne serce i jego ogromne, spontaniczne emocje. Jest niezwykłym człowiekiem, który nie boi się w trudnych sytuacjach skakać na głęboką wodę i podejmować decyzje dyktowane przez serce.
Katarzyna Skrzynecka pozwoliła sobie również na małą szpilkę wobec nowego prowadzącego program.
Uważam, że duet jaki tworzyli Piotrek i Maciek [Gąsowski i Dowbor - przyp. red.], to było serce tego programu. Dzięki temu, że byli tak bardzo różni i umieli sobie z tego w fantastyczny sposób żartować. Wierzę, że Maciej Rock będzie fantastycznym prowadzącym. Panowie pewnie będą do siebie bardziej podobni. Natomiast z całym szacunkiem do Macieja i jego profesjonalizmu - Gąs jest jedyny w swoim rodzaju i taki duet, jaki tworzył z Maćkiem [Dowborem - przyp. red.] jest nie do powtórzenia.