Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński i jego żona hrabianka Helena Mańkowska 28 września gościli na Wielkiej Warszawskiej. Do sieci trafiły ich zdjęcia z wydarzenia. Niestety, na parę wylała się też fala hejtu, która uderzyła zwłaszcza w żonę arystokraty. Lubomirski-Lanckoroński postanowił publicznie rozliczyć się z hejterami.
Na Wielkiej Warszawskiej pojawiło się wiele gwiazd i celebrytów. Można było zauważyć m.in. Piotra Żyłę z partnerką, Marcina Gortata, Mateusza Gesslera oraz Marka Siudyma. Do zdjęć pozowała też rodzina Katarzyny Skrzyneckiej. Nie zabrakło także Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego oraz Heleny Mańkowskiej. Para pojawiła się w eleganckich, granatowych stylizacjach. Książę postawił na frak z białą kamizelką. Całość uzupełniały czarne pantofle oraz cylinder. Z kolei hrabianka wybrała kapelusz z szerokim, dekoracyjnym rondem oraz szeroką marynarkę i wąskie spodnie.
Okazuje się, że nie wszystkim spodobały się stylizacje arystokratów. Niektórzy zapomnieli przy tym o kulturze osobistej i pozwolili sobie na niewybredne komentarze. Hejt uderzył zwłaszcza w Helenę Mańkowską. Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński nie pozostawił tego bez odpowiedzi. Na Ingramie pokazał wybrane komentarze, w których wyśmiewano aparycję i stylizację hrabianki. Na tym nie koniec, bo by ukarać hejterów i przypomnieć, że nie są anonimowi, pokazał ich wizerunki.
Oto wspaniałe damy i zacni kawalerowie, którzy w ocenianiu innych posunęli się za daleko. Agresja, zawiść, złość, nietolerancja, wykluczenie, ocenianie innych, nienawiść... To zachowania, które są niegodne żadnego porządnego człowieka
- napisał, a na InstaStories pojawiły się kolejne zdjęcia hejterów. Myślicie, że to dla nich wystarczająca nauczka?
Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński i Helena Mańkowska znali się z rodzinnych spotkań, ale dopiero z czasem między nimi pojawiła się więź. Jak wspomina hrabianka, Jan zdobywał jej serce z godną arystokraty galanterią - z kwiatami, karetą i romantycznymi gestami w stylu dawnych rycerzy. - Zawsze się śmieję, że był jak rycerz. Ma głęboko zakorzenione tradycje - wyjawiła "Faktowi". W tej samej rozmowie opowiedziała o sytuacji, gdy ukochany zaprosił ją na romantyczną kolację, zaskakując ją telefonem z prośbą, żeby wyszła przed dom. Gdy spełniła jego prośbę, ujrzała księcia z kwiatami i karetą. - Pomyślałam wtedy, że jest troszeczkę szalony. Ale później okazało się, że jednak nie - powiedziała z rozbawieniem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Miała być "10 lat młodsza w 10 dni". Efekt metamorfozy zadziwił nawet prowadzącą
Reporter TVN24 pyta o konstytucję, a posłanka PiS... Nie do wiary, co odpowiedziała
Gwiazdy na Balu Fundacji TVN. Wojciechowska zachwyciła, Rozenek z okazałym dodatkiem
Natalia Szroeder postawiła na ostre cięcie. Fryzjer gwiazd mówi o hitowej grzywce
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Magiczny azyl Szcześniaka. Artysta pokazał, jak wygląda jego domek na wsi. To tu urządza prywatki
Wielkie emocje w półfinale "The Voice of Poland". Znamy finalistów!
Chwilę po śnieżycy Wachowicz pokazała, co zastała przed domem. Maszyna do odśnieżania poszła w ruch
To oni zwyciężyli w "Afryka Express". Nikt nie spodziewał się takiego finału