Kazimierz Marcinkiewicz od jakiegoś czasu jest w związku z tajemniczą Martyną, o której niewiele wiadomo. Polityk nie pokazuje z nią wspólnych zdjęć i nie mówi, jak się poznali, ale co rusz podsyca nią zainteresowanie, chwaląc ją na Instagramie. Teraz pretekstem do wspomnienia o ukochanej okazała się wizyta wiewiórki na tarasie domu, w którym przebywała w sobotę. Mężczyzna nie robi sobie nic z komentarzy internautów. Ci czasem powątpiewają w jego związek, skoro nigdy nie można było zobaczyć jego narzeczonej z nim choćby na jednym zdjęciu. "Martyna jest artystką i ma absolutnie niesamowite oko. Przyciąga nie tylko mnie, ale też zwierzątka" - napisał w weekend rozradowany Kazimierz Marcinkiewicz, dodając do InstaStories kilka emotikon serc.
Małżeństwo z Izabelą Olchowicz dało mu w kość. Ich związek był bardzo medialny i dziś Kazimierz Marcinkiewicz zapewnia, że wyciągnął nauczkę z przeszłości. Według niego miłość lepiej pielęgnować z dala od blasku fleszy. Nie chce mówić nawet, kim jest jego ukochana Martyna, ani się z nią pokazywać. - Najlepiej jest nie żyć na zewnątrz, zwłaszcza że jeśli nie ma takiej potrzeby, to po co żyć w mediach. Życie w mediach jest życiem sztucznym, życie w mediach jest życiem trudnym, życie w mediach jest życiem, które nic człowiekowi specjalnego nie daje. My żyjemy życiem realnym, prawdziwym, naturalnym, dlatego nawet jeśli naszym znajomym piszemy o sobie różne rzeczy, to nie wstawiamy wspólnych zdjęć z prostego powodu, bo wtedy dla kolorowych pism temat jest gorszy. Kolorowe pisma żyją zdjęciami, a nie informacjami, np. pani medium żyje zdjęciami, no i nami nie możecie żyć za bardzo, bo my nie wstawiamy wspólnych zdjęć. A jak nie ma wspólnych zdjęć, to nie ma jak opisać tego, co się dzieje. Będziemy tak postępowali cały czas, bo my chcemy żyć ze sobą, bo nam jest ze sobą dobrze, a nie chcemy żyć celebryckim życiem - oznajmił niedawno Marcinkiewicz w rozmowie z Plotkiem, wyjaśniając, dlaczego nie wstawił z ukochaną żadnego zdjęcia.
Kazimierz Marcinkiewicz z pierwszą żoną Marią, z którą rozwiódł się w 2009 roku, ma czworo dzieci. W sierpniu tego samego roku ożenił się z Izabelą Olchowicz. Zakochani wymieniali się poetyckimi wyznaniami miłości i regularnie gościli na łamach czasopism. Małżeństwo skończyło się w 2018 roku, a Marcinkiewicz w swojej najnowszej książce, w której "rozlicza się z życiem i z polityką" pisze o "Isabel" jako o "worku kamieni, który wciąż na nim ciąży". Z tajemniczą Martyną ma być od niedawna zaręczony. Jej zdjęcia znajdziesz w galerii na górze strony.