Więcej ciekawostek o gwiazdach i celebrytach przeczytasz na stronie Gazeta.pl
Ostatnie zdjęcie na Instagramie Esmeraldy Godlewskiej wywołało spore poruszenie wśród obserwujących. Fotografia ukazuje rezultaty ciężkich ćwiczeń. Po regularnych wizytach na siłowni z trenerem personalnym zmieniła ubrania na rozmiar mniejsze. Pochwaliła się tym w opisie posta.
Z rozmiaru L/M wskakują w M/S. Jeszcze trochę i będę wymieniać garderobę.
W wielu komentarzach celebrytka dostała pochlebne słowa z gratulacjami. Na wybrane nawet odpowiedziała, dziękując. Jednak czy te zachwyty były słuszne?
Obserwatorzy odkryli ciekawe zjawisko. Zauważyli, że na fotografii Esmeraldy Godlewskiej faluje telefon, a palce zostały zdeformowane. Podczas wykonywania selfie celebrytka trzyma urządzenie na wysokości twarzy. Usta ułożyła w klasyczny 'dziubek', oczy zakryła wielkimi okularami przeciwsłonecznymi, a jej skóra jest nienaturalnie gładka. Ciężko stwierdzić co na tym zdjęciu jest prawdziwe, a w co ingerowała w programie do obróbki. Nieudana poprawka, na której ucierpiały jej dłoń oraz komórka, prawdopodobnie miała wpływ na szerokość jej twarzy.
Oczywiście gratulujemy sukcesów, motywacji do ciężkich treningów oraz determinacji do osiągnięcia wyznaczonego celu. Sugerujemy, żeby bardziej uważniej poprawiać zdjęcia, ponieważ czujne oko obserwujących wyhaczy każdą niezgodność. Chyba że to zamierzony efekt, wtedy stwierdzamy, że świetna robota. W końcu kto nie chciałby być jak światowa królowa Photoshopa - Kim Kardashian.