Anna Lewandowska pochwaliła się na Instagramie kolejnym zdrowym posiłkiem. Jednak ryba, dynia i marchew podane w artystycznej formie nie zrobiły na fanach aż takiego wrażenia jak błąd ortograficzny, który "przytrafił się" sportsmence:
Chodzi oczywiście o słowo: "mientowym".
Instagram.com/annalewandowskahpbaLewandowska poprawiła podpis pod zdjęciem, a do dyskusji włączyła się Sara Boruc, którą jeszcze wczoraj przed hejterami bronił sławny mąż :
Instagram.com/annalewandowskahpbaCzęść fanów stwierdziła, że Lewandowska nie powinna się przejmować, bo ortografia to zbędna strata czasu:
Instagram.com/annalewandowskahpbaTo nie pierwszy raz, kiedy mistrzyni karate przytrafia się wpadka tego rodzaju. Trzy tygodnie temu, kiedy gościła w Tokio, pochwaliła się, że nawet do kawiarni zabiera własne migdałowe mleko.
Instagram.com/annalewandowskahpba Instagram.com/annalewandowskahpbaTu także nie obyło się bez "ortografa" - "osobą", ale blogerka szybko zaczęła się bronić.
Instagram.com/annalewandowskahpbaOczywiście, pośpiech nie sprzyja bezbłędnej polszczyźnie. Jednak Lewandowska powinna się mieć na baczności - jej fani naprawdę są czujni! W końcu taka ilość witamin musi świetnie wpływać na wzrok.
Przeczytaj poradnik "Żyj zdrowo i aktywnie z Anną Lewandowską" >>
jus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!