Księżna Kate przechodzi obecnie przez bardzo trudny okres. Tuż po Bożym Narodzeniu 2023 zniknęła z przestrzeni publicznej i wywołała tym niemałe zamieszanie. Fani rodziny królewskiej rozsiewali różnorakie plotki na temat nieobecności małżonki księcia Williama i prześcigali się w coraz to oryginalniejszych doniesieniach. W końcu okazało się, że Kate choruje na nowotwór i z tego właśnie powodu zniknęła z przestrzeni publicznej. Nowe informacje są jednak optymistyczne. W leczeniu nastąpił przełom.
Stan zdrowia księżnej Kate od dłuższego czasu niepokoi Brytyjczyków. Wszystko z powodu zdiagnozowanego nowotworu i szybko podjętego leczenia. Małżonka księcia Williama w pełni poświęciła się leczeniu i zrezygnowała z publicznych wystąpień. Wpłynęło to także na życie syna króla Karola, który od czasu choroby żony stawia jej zdrowie na pierwszym miejscu. Ostatnio William udał się na wizytację domów dla bezdomnych w Kornwalii i został tam na noc. Nie robił tego, odkąd ogłoszono, co się dzieje z Kate. Anonimowy przyjaciel Katie Nicholl, autorki artykułów na temat rodziny królewskiej i korespondentki "Vanity Fair", wyjawił radosną wiadomość dotyczącą postępów w leczeniu. Okazuje się, że księżna czuje się znacznie lepiej.
To dla mnie wielka ulga, że toleruje leki i faktycznie czuje się o wiele lepiej. To był oczywiście bardzo trudny i niepokojący okres. Wszyscy byli wokół niej – William, jej rodzice oraz siostra i brat
- przekazał informator cytowany przez "Fox News".
Księżna Kate ma wrócić do pełnienia obowiązków wtedy, gdy zgodzą się na to lekarze. Oczywiste jest, że może to u niej wywołać sporo stresu, co mogłoby wpłynąć na stan zdrowia. Biorąc pod uwagę najnowsze doniesienia dotyczące samopoczucia małżonki księcia Williama, szansa na szybki powrót Kate jest naprawdę spora. Doniesienia przyjaciela rodziny królewskiej dają sporą nadzieję na prędki powrót do normalności.