Z początkiem lutego tego roku świat dowiedział się o diagnozie króla Karola III, który zmaga się z nowotworem. Choć monarcha nie jest w pełni sił, stara się co jakiś czas pokazać publicznie, a także być na bieżąco z sytuacją w kraju. W piątek 22 marca doszło do smutnego wyznania księżnej Kate. Choć wszyscy na to czekali, niewielu mogło się spodziewać, że żona następcy tronu oznajmi, że ma nowotwór i jest w trakcie lekkiej chemioterapii.
Tegoroczne obchody Wielkanocy będą o wiele skromniejsze. Wszystko ze względu na sytuację zdrowotną, jaka obecnie panuje w rodzinie królewskiej. Już wiadomo, że na obchodach nie pojawi się Kate z rodziną. Księżna potrzebuje odpoczynku i spokoju. Chce spędzić ten czas wyłącznie w gronie najbliższych. Najprawdopodobniej na nabożeństwie zjawi się król z królową, ale liczba osób, które wezmą w nim udział zostanie znacznie ograniczona - wszystko ze względu na stan monarchy. Wygląda jednak na to, że zarówno króla Karol III, jak i księżna Kate patrzą w przyszłość z optymizmem. Przyszła królowa przekazała w oświadczeniu, że "czuje się dobrze i z każdym dniem staje się silniejsza". Monarcha także cały czas pracuje, choć wielu wolałoby, aby król nie miał na głowie tylu obowiązków. On jednak nie ma zamiaru przynajmniej z części rezygnować. W trudnym czasie podniosły go na duchy, m.in. kartki z życzeniami zdrowia, które płyną z całego świata.
Okazuje się, że król był także czujny, jeśli chodzi o stan synowej. Kiedy oboje z początkiem roku trafili do szpitala, Karol nie omieszkał odwiedzić Kate. Przynajmniej dwukrotnie złożył jej wizytę, także w towarzystwie małżonki, królowej Camilli. Dzień po tym, jak Middleton opublikowała nagranie, została zaproszona przez teścia na lunch, a król był z niej dumny i chwalił ją za odwagę. Opublikowanie filmu było wydarzeniem bez precedensu, które przerwało ważny mecz koszykówki w amerykańskiej telewizji i wygenerowało miliardy odsłon w internecie. Ten sam zespół, który pracował nad ogłoszeniem Kate, był odpowiedzialny za przemówienie królowej Elżbiety II podczas pandemii w 2020 roku. Możliwe, że Middleton nagrała film ze względu na fakt, że zapowiadano jej powrót do obowiązków już po Wielkanocy, do czego oczywiście nie dojdzie. Oliwy do ognia dolała wpadka ze zdjęciem z okazji Dnia Matki oraz próba kradzieży dokumentacji medycznej księżnej, co również mogło napędzić kobiecie stresu i przyspieszyć wyznanie prawdy.
Istnieje prawdopodobieństwo, że to właśnie król pokazał, jak radzić sobie ze spekulacjami. Proste komunikaty o jego stanie zdrowia ucięły wszelkie plotki, gdy nieobecność Kate tylko rodziła kolejne teorie spiskowe. W Pałacu Buckingham panuje względny spokój, czego przyczyną ma być rozsądna postawa króla. Wielu obawiało się, że nie da sobie rady na tronie. Widać jednak, że Karol poradził sobie z presją i postawił na przejrzyste komunikaty i otwartą działalność. Przykładem tego jest z pewnością komunikat o operacji "przerośniętej prostaty" w biuletynie Pałacu. Diagnoza nowotworu również nie została tajemnicą, a król cały czas stara się być blisko poddanych. Podczas podróży chętnie wita się z przechodniami, a także nie umyka bocznymi uliczkami. Istnieje możliwość "łagodnego wdrażania", które pozwoli królowi na powolny powrót do obowiązków, szczególnie, że zbliża się pracowity okres. Chodzi o czerwcowe wydarzenia - chociażby Parada Urodzin Króla - Trooping the Colour. Choć w Wielki Czwartek król nie pojawi się w katedrze w Worcester, nagrał krótkie przesłanie, a Camilla rozda monety Royal Maundy.