• Link został skopiowany

Rosyjskie media "uśmierciły" króla Karola. Kto go zastąpi? William zajmuje się Kate. Ekspertka: Sprawy się skomplikowały

Oczy całego świata skierowane są na brytyjską rodzinę królewską. Księżna Kate zniknęła po operacji jamy brzusznej, a król Karol zmaga się z nowotworem, jednak stara się być aktywny zawodowo i udzielać audiencji. Co się stanie, jeśli ze względu na chorobę nie będzie mógł pełnić funkcji publicznych? - Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rolę doradców stanu pełni pięć osób - zauważa specjalistka od brytyjskiej rodziny królewskiej Iwona Kienzler w rozmowie z Plotkiem. Sprawa nie jest jednak taka prosta.
Król zmaga się z nowotworem. Komu przekaże obowiązki? Ekspertka wyjaśnia. 'Sprawy się skomplikowały'
Król zmaga się z nowotworem. Komu przekaże obowiązki? Ekspertka wyjaśnia. 'Sprawy się skomplikowały'. Fot. REUTERS/ EN

Księżna Kate nie pojawia się publicznie, ponieważ dochodzi do siebie po planowanej operacji jamy brzusznej, która odbyła się na początku stycznia. 5 lutego Pałac Buckingham wydał zaś oświadczenie, w którym poinformował o chorobie króla Karola III. Brytyjski monarcha walczy z rakiem. Nie zniknął jednak całkowicie z życia publicznego, a jego nowe zdjęcia pojawiają się w mediach rodziny królewskiej. 19 marca spotkał się z brytyjskimi weteranami wojny koreańskiej. Spotkanie zorganizowano przed przyjęciem w pałacu Buckingham z okazji 70. rocznicy konfliktu. Król Karol zdawał się mieć świetny nastrój, jednak w obliczu choroby i zniknięcia żony księcia Williama, nie milkną pytania o to, kto go zastąpi w obowiązkach, kiedy nie będzie w stanie się pojawiać publicznie. Iwona Kienzler, autorka książek historycznych i specjalistka od rodziny królewskiej, w rozmowie z nami wyjaśniła, jak wygląda kwestia przekazania obowiązków króla innym członkom rodziny. Sprawa nie jest taka prosta, w obliczu wyzwań, z którymi zmagają się royalsi.  

Zobacz wideo Rodzina królewska to firma. Co teraz z Harrym i Meghan?

Król zmaga się z nowotworem. Komu przekaże obowiązki? Ekspertka wyjaśnia. "Sprawy się skomplikowały" 

Rosyjskie media wspierające Władimira Putina kilka dni wcześniej opublikowały fałszywe informacje o śmierci króla Karola III. Podano, że monarcha zmarł "na skutek powikłań nowotworowych". Informację zdementowała brytyjska ambasada w Rosji na platformie X. To samo zrobiła ambasada brytyjska w Ukrainie, podkreślając, że są to nieprawdziwe wieści. 

Iwona Kienzler jest autorką książek historycznych poruszających temat monarchii. W rozmowie z Plotkiem zareagowała na fałszywe doniesienia o śmierci brytyjskiego monarchy, a także wyjaśniła, jak wygląda kwestia przekazania obowiązków w razie niemożności ich wykonywania.

Nie ulega wątpliwości, że Karol III jest poważnie chory, a sam proces leczenia wymaga od niego znacznego ograniczenia wystąpień publicznych i obowiązków. Każdy, kto sam zmagał się z nowotworem, albo ma wśród bliższych kogoś takiego, zdaje sobie sprawę, jak wygląda leczenie i jak komplikuje ono życie codzienne

- podkreśliła ekspertka. 

W dalszej części wyjaśniła, jak wyglądają kwestie zastępstwa monarchy, które zostały ustanowione jeszcze za czasów dziadka Karola III. - Nieobecność monarchy w życiu publicznym nie może jednak wpływać na funkcjonowanie państwa, a kwestie jego ewentualnego zastępstwa w obowiązkach regulują odpowiednie przepisy ustanowione jeszcze za czasów dziadka Karola III, Jerzego VI. Część królewskich obowiązków może być czasowo scedowana na doradców stanu (ang. Counsellor of State), a konkretnie na dwóch z nich, których pisemnie wyznaczy sam król na mocy tzw. Letters Patent. Monarcha musi również wyznaczyć zakres obowiązków, w których go zastąpią. Wiadomo jednak, iż nawet wyznaczeni w ten sposób doradcy nie mogą wykonywać wszystkich obowiązków monarchy, w tym tych, które dotyczą Wspólnoty Narodów. Nie mogą również powoływać premiera czy rozwiązywać parlamentów ani nadawać tytułów szlacheckich, o ile nie otrzymają wyraźnego polecenia króla - dodała Iwona Kienzler.

Jak zauważyła, król może skorzystać z pomocy pięciu osób, jednak i to jest uregulowane pewnymi zasadami. Dzieci Kate i Williama, które po ojcu są kolejne w linii dziedziczenia tronu, są za młode. Książę Harry zrezygnował z pełnienia obowiązków wyższego rangą członka rodziny królewskiej, a książę Andrzej nie cieszy się za dobrą reputacją, od czasu, gdy wyszło na jaw, że jest powiązany z seksualnym skandalem z Jeffreyem Epsteinem. - Zgodnie z obowiązującymi przepisami stanowiska doradców stanu pełni pięć osób: małżonek aktualnie panującego władcy oraz cztery pierwsze osoby w linii sukcesji tronu, przy czym wszyscy muszą mieć ukończone 21 lat, z wyjątkiem następcy tronu, który może być doradcą stanu po ukończeniu 18. roku życia. Wprawdzie drugie miejsce po aktualnym następcy tronu zajmuje jego najstarszy syn, książę Jerzy, a kolejne jego młodsza siostra i brat, jednak właśnie ze względu na wiek żadne z dzieci Williama i Kate nie sprawuje tej funkcji. Doradcami stanu, poza Camillą i Williamem, są zatem: książę Harry, książę Andrzej, jego córka, księżniczka Beatrycze, księżniczka Anna oraz najmłodszy syn zmarłej Elżbiety II, książę Edward. I to właśnie spośród tego grona król powinien wybrać dwóch doradców, którzy wspólnie będą wykonywać określone obowiązki monarsze - zauważa ekspertka. 

Jak wiadomo, sprawy jednak się skomplikowały ze względu na sytuację skompromitowanego do cna aferą pedofilską Andrzeja oraz na rezygnację ze statusu członka rodziny królewskiej, księcia Harry’ego. Żaden z nich z pewnością nie zostanie wyznaczony przez Karola. Oczywistym wyborem byłaby królowa małżonka i następca tronu, ale Camilla zajmuje się schorowanym mężem i jest mu potrzebna bardziej niż zwykle, sytuację Williama komplikuje zaś choroba Kate. Przy czym ta ostatnia sprawa wygląda tak tajemniczo, że budzi niemałą sensację

- mówi Iwona Kienzler. 

By dać więcej prywatności Kate, a co za tym i wspierającemu jej Williamowi, a także swojej żonie, królowej małżonce, król najprawdopodobniej część z obowiązków powierzy drugiemu bratu i córce księcia Andrzeja. - W tej sytuacji Karol powinien scedować swoje obowiązki na Edwarda, aktualnego księcia Edynburga, i na córkę Andrzeja, Beatrycze, zwłaszcza że ta ostatnia cieszy się wielką sympatią wśród poddanych swojego stryja. I zapewne tak właśnie się stanie. Pamiętajmy jednak, że Karol ma do swojej dyspozycji najnowsze technologie w rodzaju internetu, z których korzystała w czasie pandemii jego matka. A to znacznie ułatwia wypełnianie jego obowiązków, ponieważ umożliwia chociażby wirtualne audiencje - wyjaśnia pisarka. 

Czy wobec choroby króla, a także powrotu do zdrowia Kate jest szansa na pojednanie Williama i Harry'ego, który już niebawem ponownie ma pojawić się w Wielkiej Brytanii? - Trudno powiedzieć, chociaż moim zdaniem sytuacja nie napawa optymizmem. Dużo zależy od młodszego z braci, który bardzo zalazł za skórę całej swojej rodzinie, zarówno niesławnym wywiadem, jak i filmem na jednej z platform streamingowych i wydaną książką. Ojciec z pewnością mu to puści w niepamięć, ale co do Williama nie byłabym taka pewna. W dodatku nie wiadomo, co dzieje się z Kate, która wbrew temu, co o niej mówiła Meghan, robiła wiele dla pojednania braci. Teraz jednak ma na głowie zupełnie inne problemy. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość - zauważa ekspertka. 

Więcej o: