Sąd podjął decyzję w sprawie Buddy. Klamka zapadła

Budda 14 października został zatrzymany przez CBŚP. Razem z nim zatrzymano również dziewięć osób. Sąd zajął się tą sprawą i podjął decyzję. Co z losami jednego z najpopularniejszych twórców internetowych w Polsce?

Budda i pozostali zatrzymani usłyszeli na początku zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Mowa była również o przestępstwach karno-skarbowych, czyli między innymi o słynnej loterii z drogimi nagrodami. Było głośno także o rzekomym "praniu brudnych pieniędzy", co mało być przykrywane "pozornie legalną działalnością gospodarczą i przekazywaniem pod pozorem pożyczek, pieniędzy pomiędzy kontami należącymi do osób objętych postępowaniem, celem ukrycia rzeczywistego pochodzenia tych środków i przekazywania ich poza granice kraju", o czym informowała Prokuratura. Mówiono w tym przypadku o obrocie rzędu 126 milionów złotych. Zainteresowano się ponadto partnerką Kamila L., która wspierała go od początku kariery. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej w rozmowie z Pudelkiem potwierdziła, że Aleksandra K. również wpadła w tarapaty. "Konieczny będzie areszt, ponieważ środki o charakterze wolnościowym mogą być niewystarczające" - przekazała Katarzyna Calów-Jaszewska. Jak na całą sprawę patrzy sąd?

Zobacz wideo Słynny film o Buddzie. Wspomniał o dzieciństwie

Budda w sądzie. Doczekaliśmy się decyzji

Szczeciński sąd postanowił przychylić się do wniosku ze strony prokuratury o areszt tymczasowy dla Buddy, który ma potrwać trzy miesiące. Przychylił się ponadto do wniosków dotyczących Aleksandry K., Tomasza Ch., Adama U. oraz Bartłomieja G.

Według wcześniejszych doniesień znany youtuber miał planować wyjazd do USA jeszcze w tym tygodniu. Zgodnie z ustaleniami Onetu to właśnie dlatego 14 października doszło do jego aresztowania przez CBŚP.

Budda
Budda KAPiF.pl

Budda zaniepokoił wielu fanów. Ci postanowili prosić o pomoc prezydenta

Kamil L. wskutek działalności medialnej zgromadził publikę, którą można liczyć w milionach. Fani Buddy od 14 października udostępniają jego zdjęcia z dopiskiem #freebudda, co wyraża ich niezadowolenie w związku z aresztowaniem. Część z nich postanowiła podpisać petycję do Andrzeja Dudy. "My, niżej podpisani, zwracamy się z gorącą prośbą o uniewinnienie Buddy, który został niesłusznie oskarżony i skazany, mimo że nie popełnił żadnego przestępstwa" - czytamy. "Budda jest osobą, która nie dopuściła się czynów, o które został oskarżony. Wierzymy, że jest ofiarą błędnego postępowania, które doprowadziło do niesprawiedliwego wyroku. Nie istnieją żadne dowody, które mogłyby potwierdzić jego winę, a wszystkie dostępne informacje wskazują na to, że Budda jest niewinny" - dodano

Więcej o: