Radio Kraków dotarło 14 października do informacji, że popularny influencer i youtuber Budda został zatrzymany przez CBŚP. W sieci pojawiają się najnowsze informacje na temat sprawy twórcy internetowego. Co ciekawe, dzień wcześniej Kamil L. opublikował w serwisie YouTube (gdzie ma ponad dwa miliony subskrybentów!) ostatni film w karierze, w którym oficjalnie ją zakończył.
W serwisie X pojawił się właśnie oficjalny komunikat w tej sprawie. Przemysław Nowak, rzecznik prokuratury Krajowej w Warszawie, w rozmowie z Plotkiem podkreślił, że na platformie będą pojawiać się najnowszej informacje na temat sytuacji Kamila L. Na jaw wyszły nowe ustalenia. Jak się okazało, Budda nie został zatrzymany sam, a niedługo on i kilka innych osób zostanie przesłuchanych.
W ramach śledztwa prowadzonego przez zachodniopomorski pion PZ PK w Szczecinie zatrzymano dziś Kamila L., ps. Budda, oraz dziewięć innych osób.
"Prokurator przedstawi im zarzuty i przesłucha ich w charakterze podejrzanych. Szczegóły po zakończeniu czynności" - poinformował Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej w Warszawie. Póki co, dalsze szczegóły nie zostały zamieszczone w sieci. Jeśli pojawią się kolejne ustalenia, ujrzą światło dzienne na platformie X.
Do zatrzymania Buddy doszło w poniedziałek 14 października 2024 roku. Interesującym faktem jest to, że zaledwie dzień wcześniej Kamil L. zakończył swoją działalność w mediach społecznościowych. Koniec kariery w mediach społecznościowych zapowiadał od kilku miesięcy. Budda miał ważny powód, który pomógł mu w podjęciu trudnej decyzji. Pomimo tego, że miał miliony fanów, nie chciał kontynuować nagrywania materiałów. Wyznał, że "nie czuł się najlepiej" w konfliktowym środowisku twórców internetowych. Rezygnując z działalności w sieci, Kamil L. zorganizował specjalną loterię dla wiernych fanów. Wierni obserwatorzy mężczyzny mogli otrzymać nagrody warte milionów złotych. ZOBACZ TEŻ: Budda wyznał, że jest szantażowany. "Policja prowadzi pierwsze przesłuchania"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!