Mamy dobrą wiadomość dla fanów komedii i "Ucha prezesa". Serial polityczny emitowany w latach 2017-2019 wraca z kontynuacją, o czym Plotek dowiedział się jako pierwszy. Co ciekawe, tym razem nie do internetu czy do telewizji, a od razu na wielki ekran. Rozmawialiśmy w tej sprawie z jego producentką Dorotą Kośmicką-Gackę, która opowiedziała nam o szczegółach ekranizacji kinowej. Oczywiście nie zabraknie w niej Roberta Górskiego.
Wydawało się, że "Ucho prezesa" to od dawna zamknięty projekt. Nic bardziej mylnego. Kontynuację losów prezesa partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość i jego otoczenia widzowie zobaczą sześć lat po zakończeniu produkcji. Będzie w nich oczywiście Robert Górski, który wciela się w prezesa Jarosława, inspirowanego przywódcą Prawa i Sprawiedliwości. - Jestem z Robertem Górskim i Romanem Nowakowskim w trakcie przygotowań do filmu, który jest opowieścią o naszym współczesnym świecie. Nie tylko polityków, ale także ich rodzin. Mogę wam pierwszym zdradzić, że robimy "Ucho prezesa" do kina. Historia dotyczy oczywiście naszych obyczajowych problemów, które politycy mają co chwilę. Będą w nim dobrze znani bohaterowie "Ucha prezesa" i Robert jest znowu postacią zbliżoną do jednego z liderów politycznych - powiedziała Plotkowi producentka filmu Dorota Kośmicka-Gacke. Przy okazji zdradziła, że póki co, nikt z nowej opozycji nie wywiera na twórcach presji. - Na naciski jeszcze się nie natknęliśmy, bo dopiero jesteśmy na początku produkcji i mało kto o niej wie. Losy Roberta Górskiego są jednak mocno poturbowane przez politykę. Co nam pokaże świat polityki, gdy zaczną się zdjęcia? Zobaczymy. Chyba nic mnie już nie zdziwi. Bareja miałby się z czego śmiać, bo to będzie czysta komedia. Niech inni też się śmieją - dodaje Kośmicka-Gacke.
W serialowej wersji "Ucha prezesa" w trzech odcinkach pojawiła się Małgorzata Ostrowska-Królikowska. Gwiazda "Klanu" zagrała Dankę - prezenterkę "Wiadomości". Choć teraz dużo mówi się o zmianach w TVP, a gwiazdy serwisów informacyjnych uciekają z nich jak szczury z tonącego okrętu, mogą odetchnąć z ulgą. Twórcy kinowego "Ucha prezesa" tym razem ich oszczędzą. - W tej nowej historii nie mieliśmy powodu by umieszczać kogoś z "Wiadomości" TVP. Historia dotyczy prezesa, prezydenta i wielu różnych tematów dookoła niego, ale jak wiadomo, film nie jest z gumy - informuje Plotka Kośmicka-Gacke. Na razie fani Górskiego muszą uzbroić się w cierpliwość, bo do premiery nowego "Ucha prezesa" zostało jeszcze sporo czasu. - Zdjęcia do filmu mamy zaplanowane na sierpień. Chcemy premierę na Walentynki 2025 przed wyborami prezydenckimi, by trochę namieszać i złagodzić nastroje. W tych czasach śmiech jest nam wyjątkowo potrzebny - podsumowuje producentka. Z tego powodu póki co cieszy się na zbliżającą się premierę kontynuacji serialu komediowego - "Camera Cafe. Nowe parzenie", którą od 25 grudnia będzie można oglądać na Playerze, a w późniejszym terminie w TVN.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Jubileusz Teatru Wielkiego. Ścibakówna tą kreacją rozbiła bank, ale spójrzcie na sukienkę Nawrockiej. Klasa
Hakiel i Serowska wyprawili synowi urodziny. Wielka żyrafa z żyrandolem to dopiero początek
Książulo w ostrym konflikcie z Wojkiem? "Dowiecie się, kim tak naprawdę jest ten gość". Już wszystko jasne
Ekspertka ostro o stylizacji Nawrockiej z jubileuszu Teatru Wielkiego. Nie zostawiła na niej suchej nitki
Michał Szpak zwrócił się do zwycięzcy "The Voice od Poland". Nie owijał w bawełnę
Margaret postawiła dom w lesie. Zapytaliśmy ją o koszty. Tak wybrnęła
Schreiber mówiła, że żyją w białym związku. Teraz Korczarowski się wygadał. Ależ słowa
Odszedł ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Teraz głos zabrała psycholożka. Zdradziła, czego nie pokazano w programie
Kaczorowska dopiero teraz wyjawia gorzką prawdę o odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami". "Trudne do zaakceptowania"