Niedawno media obiegły w internecie zdjęcia, na których było widać, jak Monika Richardson przejechała w centrum Warszawy na czerwonym świetle. Dziennikarka po przyjechaniu pod mieszkanie na Żoliborzu, które kiedyś nazwała klitką, wypakowała z bagażnika karton z butelkami czerwonego wina, ale uwagę komentujących zwróciło nie wcześniejsze złamanie przepisów drogowych, a jej brak makijażu. Zauważyła to i teraz się do tego odniosła. Przy okazji zdradziła, że samochód, którym jeździ, nie jest wcale jej. "Przez ostatnie cztery dni przejechałam ponad 2000 km. Kocham ten mój samochodzik, będę płakać, gdy leasing się skończy i przyjdzie mi go oddać. Czasem jest trochę za szybki, ale naprawdę staram się pilnować" - zaczęła swój wpis.
Monika Richardson nie chce narażać swojej skóry na wieczny makijaż. I gdy nie wymaga tego sytuacja, daje jej odpocząć, ciesząc się naturalnością. Na karku ma 51 lat i ma do siebie większy dystans, niż jeszcze kilka lat temu, gdy była gwiazdą telewizji. "A co do tego, jak wyglądam: odkąd skończyłam pięćdziesiątkę, przestałam się malować. Uważam, że mój wizerunek zawodowy na tym nie ucierpiał, na scenę wchodzę w makijażu i odpowiedniej stylizacji. Ale na co dzień, w mojej szkole, w kursach online liczy się to, co mam w głowie. Czasem nawet jako influencerka pokazuję się bez filtrów, bo zależy mi na tym, żeby nie fałszować rzeczywistości. To tyle. Tak pomyślałam, że skomentuję prasowe rewelacje" - stwierdziła Richardson. Jeden z jej obserwujących zaciekawił się kwestią samochodu. "A nie można go wykupić po leasingu?" - zapytał jeden z obserwatorów. "Można, tylko nie mam wolnych 120 tysi akurat" - odparła z rozbrajającą szczerością Monika.
Fani Moniki są zachwyceni jej brakiem make-upu. Dali temu wyraz pod jej najnowszym postem. "Pani akurat nie potrzebuje makijażu", "Pani jest piękna. Od lat powtarzam, a widziałam na żywo, więc wiem co mówię. Zresztą uroda to głownie nasze wnętrze, a to nie wątpię również ma pani pełne wdzięku", "Moja ex firma zatrudniała panią na jakąś konferencję, poznałam osobiście panią w makijażu. Bez makijażu tak samo atrakcyjna i piękna. Wiedza, inteligencja nieosiągalna dla innych i proszę się tego trzymać" - czytamy na Instagramie. Jeden z fanów dziennikarki stwierdził przy okazji, liczy na jej powrót do TVP. "Tylko proszę nie wstrzymywać oddechu, bo może się pan udusić" - skwitowała Monika.