• Link został skopiowany

Była żona Kamila Durczoka zabiera głos. Mówi, co doprowadziło go do upadku. Martwi się o syna

Kamil Durczoka zmarł dokładnie dwa lata temu. W rocznicę śmierci dziennikarza jego była żona - Marianna Dufek - wspomina go. Padły mocne słowa.
Kamil Durczok, Marianna Dufek
Kamil Durczok i Marianna Dufek; Fot. KAPIF

Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku. Dziennikarz miał 53 lata. Przypomnijmy, że były gospodarz "Faktów" trafił 15 listopada do szpitala na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii UCK w Katowicach.  Rzeczniczka szpitala przekazała, że stan Kamila Durczoka od początku był bardzo ciężki. Dziennikarz zmarł o 4.23 nad ranem, po długiej reanimacji. "Pacjent zmarł w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia" - informowała wówczas Joanna Chłądzyńska. Teraz, w rocznicę śmierci Durczoka, głos zabrała jego była żona Marianna Dufek.

Zobacz wideo Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

Marianna Dufek wspomina Kamila Durczoka

Marianna Dufek wielokrotnie wspominała Kamila Durczoka. Rok po śmierci dziennikarza ujawniła między innymi, że mimo iż nie rozmawiała z nim przez dwa lata, to po aferze z "Wprostem" zadzwonił do niej po pomoc. Przypomnijmy, że chodziło o artykuł, w którym ujawniono informacje o nadużyciach, których miał dopuszczać się w pracy Kamil Durczok. Opisano m.in. sytuacje niewłaściwego traktowania pracowników i molestowania seksualnego. Dufek gorzko mówiła także o nałogach dziennikarza m.in. jego uzależnieniu od alkoholu. Teraz udzieliła wywiadu portalowi shownews.pl, w którym nie zabrakło równie mocnych słów o 53-latku. 

Miał władzę, pieniądze, poklask, miał wrażenie, że wszystko mu wolno, a to bardzo deprawuje - wyznała.

Później jednak próbowała bronić dziennikarza. "Gdyby nie był egocentryczny, władczy to nie osiągnąłby tego, co osiągnął. Każdemu z nas - dziennikarzom telewizyjnym, tak jak aktorom, zależy na rozpoznawalności, oglądalności, to daje satysfakcję" - czytamy. Na tym jednak nie koniec, bo dziennikarka opowiedziała też o trudnej relacji Durczoka z synem - Kamilem Durczokiem Juniorem (aktualnie już Kamilem Dufek-Durczokiem, gdyż syn dziennikarza zdecydował się na zmianę nazwiska, by nie być kojarzony z aferami ojca). "Syn rozmawiał ze specjalistami, dostał genialną instrukcję obsługi do bycia towarzyszem osoby uzależnionej. Bardzo go za to podziwiałam, miał przecież swoje studia. Ojciec, mimo pogłębiających się kłopotów zdrowotnych, znów zdołał się podnieść. Z pompą otworzył na Śląsku portal internetowy Silesion, a junior zaczął tam pracować. To było trudne dla juniora doświadczenie"- powiedziała portalowi. Marianna Dufek przyznała, że zależy jej na tym, by syn "przepracował swoje postrzeganie ojca", a także by mimo trudnych doświadczeń zapamiętał go jako świetnego dziennikarza. 

Marianna Dufek zwracała się do Kamila Durczoka w osobliwy sposób

W rocznicę śmierci Kamila Durczoka Marianna Dufek wspominała go w mediach społecznościowych. Kolejny raz wychwalała przy tym dziennikarski warsztat byłego męża, o którym mówi dziś per "Redaktor". "W pewnym momencie moi przyjaciele i ja zaczęliśmy o nim mówić "Redaktor". Pewnie dlatego by złapać dystans. By odciąć emocje od ocen dotyczących dziennikarstwa. Miesiąc temu oglądając Studia Wyborcze, naszła mnie refleksja, że to już nie to widowisko (mimo że narzędzia lepsze) jak wtedy, gdy w TVP i TVN Redaktor ogłaszał, kto będzie rządził w naszym kraju przez kolejne cztery lata. Byłeś dobrym dziennikarzem, Redaktorze... - napisała na Facebooku. Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii, która znajduje się w górnej części artykułu.

Kamil Durczok, Marianna Dufek
Kamil Durczok, Marianna DufekKAPIF
Więcej o: