"Dollarsowa królowa" nie stroni od skandali. Swym wizerunkiem i wypowiedziami zaskakuje niemalże w każdym tygodniu. Obecnie Derpieński możemy obejrzeć w telewizyjnym formacie "Damy i wieśniaczki". Zaledwie kilka lat temu wystąpiła przed internetową publicznością, a mianowicie w materiale Stuu, który stał się twarzą głośnego skandalu.
Materiały publikowane przez Stuu trafiały głównie do dzieci i młodzieży. Aktualnie przygląda się im cała Polska, ze względu na skandal zapoczątkowany filmem youtubera Sylwestra Wardęgi. Twórca Watahy - Krulestwo nagłośnił w nim wątek rzekomej pedofilii i przytoczył erotyczne wiadomości, które miały zostać wysłane przez Stuu do nieletnich dziewczyn. Więcej na temat afery pisaliśmy tutaj. Jeden z filmików udostępnionych na kanale Stuu został poświęcony aplikacji randkowej. Do odcinka zaangażowano dziewczyny, które miały za zadanie wybrać chłopaka za pomocą schematu rodem z Tindera. Jedną z kandydatek była Caroline Derpieński, figurująca wówczas jako Karolina z Białegostoku. W odcinku zaznaczyła, że wpadli jej w oko Stuu oraz Marcin Dubiel. Została zapytana przez influencera Daniela Ferrierego o to, dlaczego wybrała akurat tych influencerów. Przy wskazaniu pierwszego z nich odpowiedziała:
Bo miał ciekawy tekst. Spodobało mi się to, że powiedział o swojej mamie - to tak działa na kobiety... Także Stuart definitywnie tak.
"Naszą kolejną podrywaną jest Karolina, modelka z Białegostoku" - słyszymy w odcinku o aplikacji randkowej. Caroline Derpieński miała wówczas długie, kręcone włosy, które nie przypominają tych, które widzimy u niej obecnie. Modelka preferuje aktualnie mocny makijaż, rozjaśnione kosmyki i marki luksusowe, co widzimy na Instagramie. W materiale Stuu ubrała się za to skromnie, czego nie można powiedzieć o jej aktualnych stylizacjach. Derpieński podbija obecnie ścianki w diamentach i skórzanych torbach. Po więcej zdjęć modelki zapraszamy do galerii.