Maja Hirsch, aktorka znana z seriali takich jak "M jak miłość" czy "BrzydUla" oraz programu "Przez Atlantyk", przeżywa obecnie trudne chwile. Poinformowała, że zmarła jej mama. Pożegnała ją w poruszającym poście na Instagramie.
Maja Hirsch opublikowała na profilu w mediach społecznościowych zdjęcie nieba, na którym chmury układają się tak, że tworzy się serce. Poinformowała, że piątego stycznia odeszła jej ukochana mama.
Dziś pożegnałam wraz z całą rodziną i bliskimi moją mamę, która odeszła 5 stycznia 2023 roku po długoletniej i ciężkiej chorobie. Odpocznij mamo, kochane, czyste, wspaniałe serce, utrudzona duszo, cudowny przyjacielu i człowieku. Odpocznij. Kocham i kochamy cię. Zawsze będziesz z nami. Do zobaczenia. Oddychaj pełną piersią. Oddychaj, bo tutaj nie mogłaś - napisała.
Aktorka może liczyć na komentujących, którzy przesyłają jej słowa wsparcia.
Mama Mai Hirsch była Rosjanką. Z tego względu sporą część dzieciństwa aktorka spędziła pod Moskwą. Niedawno gwiazda wypowiadała się na ten temat w kontekście wojny w Ukrainie.
Mocno jestem sercem z narodem ukraińskim. Nawet pytano mnie kilkakrotnie, jak ja się czuję w takiej sytuacji w momencie, kiedy mam rodzinę w Rosji, moja mama jest Rosjanką. Ja generalnie nie identyfikuję się ani z tym, czy jestem Polką, czy Rosjanką ani kimkolwiek innym. Raczej identyfikuję się z osobą, która po prostu jak większość z nas nie chce, aby takie rzeczy się na świecie wydarzały - tłumaczyła w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
Hirsch rozmowie z portalem Anywhere.pl opowiadała, jak poznali się jej rodzice. Jej mama pracowała jako tłumaczka.
Genialne! Mój ojciec był dziennikarzem, a moja mama była tłumaczką. Matka była Rosjanką, ojciec był Polakiem, ale z korzeniami niemieckimi. Jakoś tak się w sobie zakochali, że tata porwał mamę do Polski, a ona została tu już na stałe od czasu urodzenia mojego brata.
Aktorce składamy szczere kondolencje.