8 września 2020 roku zmarła królowa Elżbieta II. Informację o jej śmierci jako pierwsza podała stacja BBC, przerywając transmisję, by wyemitować czarno-białą grafikę z logiem stacji. W tle wybrzmiał hymn. Okazuje się, że dziennikarzom nie było łatwo przekazać tę trudną wiadomość. Emocje wzięły górę.
Dziennikarz BBC i innych brytyjskich stacji pojawili się w czwartek na wizji w czarnych garniturach i krawatach. Wyglądało na to, że byli przygotowani na to, że będą musieli przekazać informację o śmierci monarchini. Ciemny strój jest bowiem elementem protokołu, do którego przedstawiciele stacji musieli się dostosować. Kiedy jednak z Pałacu Buckingham dotarła do nich oficjalna informacja o śmierci królowej Elżbiety, nie mogli powstrzymać łez. Te w BBC polały się, nim jeszcze na ekranach telewizorów pojawiła się czarno-biała grafika przerywająca transmisję.
Pałac Buckingham ogłosił, że królowa zmarła dziś po południu "spokojnie" w Balmoral - powiedział dziennikarz BBC Huw Edwards.
Edwards starał się mówić uroczyście, na jego twarzy widać było jednak smutek.
Informację o śmierci królowej podał także Dermot Murnaghan, któremu na początku łamał się głos.
'Królowa zmarła zaledwie kilka chwil temu w Balmoral. Była najdłużej urzędującym monarchą w historii Wielkiej Brytanii i najstarszą głową państwa na świecie. Jej najstarszy syn i następca Karol, dotychczasowy książę Walii, jest teraz królem - usłyszeli widzowie stacji.
Murnaghan dodał później emocjonalnie:
Wielu z nas po prostu nie pamięta czasów, kiedy nie była głową państwa.
Z emocjami nie mógł poradzić sobie jednak przede wszystkim Andrew Marr ze stacji LBC.
Pałac Buckingham potwierdził, że królowa zmarła - powiedział ze łzami.