Więcej informacji o życiu prywatnym gwiazd i celebrytów znajdziesz na stronie Gazeta.pl.
Natalia Siwiec cztery lata temu urodziła córkę Mię. Celebrytka może pochwalić się nienaganną sylwetką. Nie ukrywa, że stara się prowadzić aktywny tryb życia i zdrowo odżywiać. Przy tym ćwiczy pilates i jogę, co pomaga jej w zachowaniu w formy. Gwiazda na InstaStories odpowiedziała na kilka pytań fanów. Poruszyła temat zaburzeń odżywiania i przyznała, że w dzieciństwie miała problem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Te gwiazdy wybrały kontrowersyjne metody wychowawcze. Krupa prowadzała córkę na smyczy, a Zborowska-Neves swoją ugryzła
Natalia Siwiec chętnie dzieli się w mediach społecznościowych szczegółami życia prywatnego. Gwiazda tym razem została zapytana o to, czy cierpiała na zaburzenia odżywiania. Siwiec w odpowiedzi przyznała, ze w dzieciństwie zmagała się z brakiem łaknienia i opowiedziała o największej traumie, gdy musiała modlić się o to, by jedzenie zniknęło z talerza:
Jako dziecko nie jadłam prawie wcale. Moja największa trauma, to modlenie się do Boga, żeby coś zrobił z jedzeniem na talerzu, bo nie byłam go w stanie włożyć do buzi. Rosło mi w ustach i to był koszmar. Oczywiście nigdy nie znikło - napisała celebrytka.
Natalia Siwiec zapytana o zaburzenia odżywiania. Opowiedziała o największej traumie Fot. Instagram/ nataliasiwiec.official
Teraz Siwiec stara się zachować balans i zdrowo je, ale nie odmawia sobie słodyczy, czy bardziej kalorycznych potraw. Tego samego od najmłodszych lat uczy córkę. Przy okazji Q&A Natalia wypowiedziała się również na temat diety i postu przerywanego. Więcej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.