Nina Tyrka porzuciła taniec. Była partnerka Agustina Egurroli postawiła na nowy biznes. Nigdy nie zgadniecie, jaki

Nina Tyrka i jej brat Piotr Tyrka byli gośćmi "Dzień dobry TVN". Opowiedzieli, dlaczego musieli się przebranżowić i zamienić taniec na prowadzenie sklepu z warzywami.

Nina Tyrka i Agustin Egurrola przed laty tworzyli udany związek. Para doczekała się nawet córki Carmen. W 2015 roku ich związek się rozpadł. Tyrka szerszej publiczności dała się poznać jako tancerka w "Tańcu z Gwiazdami", występowała też w Zawodowej Grupie Tanecznej Volt i spełniała się jako instruktor tańca w Egurrola Dance Studio. Teraz jednak utalentowana tancerka coraz rzadziej ma zamiar pojawiać się na parkietach tanecznych. Okazuje się, że razem z bratem postawiła na nowy biznes.

Zobacz wideo Ida Nowakowska starła się z Agustinem Egurrolą

Nina Tyrka otwiera sieć warzywniaków 

Nina Tyrka wiązała swoją przyszłość z tańcem. Wszystko zmieniło się jednak wraz z nadejściem epidemii COVID-19. Tancerka musiała się przebranżowić. Szkoły tańca przez obostrzenia związane rozprzestrzenieniem się koronawirusa musiały zostać zamknięte. Razem z bratem, Piotrem Tyrką, otworzyła więc sieć warzywniaków. Skąd taki wybór?

Wywodzimy się z rodziny warzywniaków. I mama, i tata zajmują się tym od lat. (...) Wiedziałem, co robię - powiedział na antenie "Dzień dobry TVN" brat gwiazdy, również uznany tancerz.

Okazuje się, że dla rodzeństwa sklep z warzywami to coś więcej niż sprzedawanie warzyw. 

Sprzedawaliśmy pasje i emocje, teraz sprzedajemy warzywa i owoce. Szukałem podobieństw. Po co ludzie przychodzą do warzywniaka? Nie po paprykę czy ziemniaki. Ich marzeniem jest pyszny obiad rodzinny, zdrowie, odchudzanie, więc ja nadal spełniam czyjeś marzenia - mówił Piotr Tyrka.

Podczas rozmowy rodzeństwo przyznało, że ma plany, by rozwijać swoją działalność i organizować m.in. warsztaty dotyczące zdrowego żywienia. W tym temacie to Nina Tyrka ma większe doświadczenie. 

Organizowałam wyjazdy połączone ze zdrowym żywieniem i trybem życia, fajnymi makijażami. Coś, co łączy to w całość jako strefę kobiet - opowiadała.

Myślicie, że rodzeństwo poradzi sobie z nowym biznesem? Trzymamy kciuki. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA