Eurowizja Junior to oczko w głowie Kurskiego. "To jego największy sukces jako prezesa i dowód potęgi TVP". Murem stoi za nim Kaczyński

Już w niedzielę wielki finał tegorocznej Eurowizji Junior, którego gospodarzem jest Polska i to drugi rok z rzędu. Niewzbudzający przed laty większych emocji konkurs po sukcesach Roksany Węgiel i Viki Gabor stał się jedną z najchętniej oglądanych telewizyjnych imprez i... oczkiem w głowie Jacka Kurskiego.

Z ostatniej chwili: Znamy zwycięzcę tegorocznego konkursu. Polska bez hat-tricka!

Przygotowania do niedzielnego wydarzenia trwają na Woronicza w najlepsze. Wprawdzie z uwagi na pandemię konkurs zostanie zorganizowany zdalnie i młodzi wokaliści oraz wokalistki będą śpiewać prosto ze studiów w swoim rodzinnych krajach, ale to w Studiu 5 Telewizji Polskiej mieścić się będzie centrum dowodzenia. Taka forma wydarzenia nie ułatwia organizacji, wręcz przeciwnie.

Przygotowania do Eurowizji Junior zaczęły się w zasadzie już w momencie zwycięstwa Viki w listopadzie zeszłego roku. Początkowo finał miał odbyć się w Tauron Arenie w Krakowie i jeszcze wiosną wierzyliśmy, że to się uda. Pod koniec wakacji stało się jednak jasne, że robimy to zdalnie i od tamtej pory pracujemy na pełnych obrotach. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, bo będzie nas oglądało kilkanaście milionów ludzi z całego świata - zdradza w rozmowie z Plotkiem osoba z produkcji.

"Kurski jest w stanie zainwestować w to każde pieniądze"

I nie są to czcze przechwałki. Zeszłoroczny finał w Gliwicach oglądało 11,6 milionów widzów, z czego blisko połowę tej stawki stanowili polscy odbiorcy. Był to najlepszy wynik Eurowizji Junior od 2006. Nic dziwnego zatem, że konkurs szybko stał się oczkiem w głowie Jacka Kurskiego. Do tego stopnia, że prezes musiał o jego ponowną organizację walczyć nie tylko z konkurencyjnymi nadawcami z Europy, jak choćby kazachskim Khabar Agency, ale przede wszystkim z Radą Programową Telewizji Polskiej, która negatywnie zaopiniowała imprezę i przestrzegała, że ta może "zagrażać fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich". Podobne zdanie mieli nawet niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości. Kurski nie dał jednak za wygraną.

Eurowizja Junior 2020. Alicja Tracz śpiewa I'll Be StandingEurowizja Junior 2020. Alicja Tracz śpiewa I'll Be Standing Youtube (kadr z filmu Poland - Alicja Tracz - I'll Be Standing - National Final Performance)

Kurski stoczył prawdziwą walkę z prezydium Rady Programowej i było wiadomo, że nie odpuści, tym bardziej, że murem stanął za nim sam Jarosław Kaczyński. Kurski uznaje Eurowizję Junior za swój największy sukces jako prezesa i dowód potęgi Telewizji Publicznej nie tylko na arenie krajowej, ale również europejskiej. Marzy mu się organizacja dorosłej edycji tej imprezy i jest w stanie zainwestować w to każde pieniądze - tłumaczy nasz informator.

Pieniędzy akurat Kurskiemu nie brakuje. Kilka dni temu portal Wirtualne Media przedstawił dane Fundacji ePaństwo, z których wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat Telewizja Polska, jako beneficjent pomocy publicznej, otrzymała prawie 5 miliardów złotych. Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę, jak instrumentalną rolę odgrywa Telewizja Publiczna w umacnianiu jego rządu i choć w samej partii, jak i w całej Zjednoczonej Prawicy nie brakuje osób, które najchętniej chciałyby całkiem odsunąć Kurskiego od jakiejkolwiek władzy, na razie się na to nie zapowiada.

Kaczyńskiego nie interesują żadne Eurowizje i inne pomysły Kurskiego związane z rozrywką, ale ten może liczyć na jego wsparcie, gdy zbierają się nad nim czarne chmury. Kaczyński jest po prostu lojalny. Dla TVP zawsze znajdą się pieniądze, a jak pojawiają się jakieś problemy, jak choćby ten z Radą Programową i Eurowizją dla dzieci, partyjni dygnitarze słyszą od prezesa: Nie przeszkadzajcie Jackowi. W Radzie zasiada kilka osób związanych obecnie lub w przeszłości z PiS-em, więc jest jak pociągać za sznurki - dodaje źródło związane z TVP.

Zatem jedyne czego prezes TVP potrzebuje, to zwycięstwa reprezentanta Polski. Taka próba miała być podjęta podczas tegorocznej edycji Eurowizji w Rotterdamie. Występ Alicji Szemplińskiej planowano z ogromną starannością i niespotykanymi dotąd nakładami finansowymi - wszystko po to, aby spróbować powalczyć o organizację finału w 2021 w Polsce. Na drodze stanęła pandemia, ale to nie zraża Kurskiego, bo "na pocieszenie" został mu Junior.

Można się podśmiewać z Kurskiego i jego "snu o potędze", ale organizacyjnie Eurowizja Junior była bez zarzutu. Media, dziennikarze, zagraniczne ekipy i wysłannicy Europejskiej Unii Nadawców zgodnie i niemal chórem chwalili imprezę i nasze zdolności organizacyjne. W rozmowach często padało i to zupełnie nie na żarty, że Polska musi w końcu ugościć dorosłą Eurowizję. Odwaliliśmy po prostu kawał dobrej roboty - zdradza jedna z osób zaangażowanych w organizację imprezy.

Prowadzący? Sami ulubieńcy Prezesa

Eurowizja Junior to na ten moment dla TVP praktycznie samograj, a o prowadzenie niedzielnego finału bili się praktycznie wszyscy pracujący dla stacji prezenterzy. Kurski ostatecznie postawił na swojego absolutnego faworyta czyli Rafała Brzozowskiego, a towarzyszyć mu będą nowa ulubienica stacji, Ida Nowakowska oraz zbierająca dobre recenzje w "Pytaniu na śniadanie" Małgorzata Tomaszewska.

Za kulisami śmiejemy się, że to dziwne, że na Eurowizję prezes nie wysłał jeszcze Rafała - dodaje nasz rozbawiony informator.

Konferencja Eurowizja Junior 2020Konferencja Eurowizja Junior 2020 Mateusz Jagielski / Mateusz Jagielski/East News

Mniej wesoło jest, gdy temat dorosłej edycji imprezy i potencjalnych kandydatów oraz kandydatek do reprezentowania kraju powraca na poważnie. O ile śpiewające dzieci i ich rodzice często nie myślą w politycznych kategoriach i chcą spełniać swoje marzenia, o tyle rodzimi artyści i artystki podchodzą już do Kurskiego z ogromną rezerwą. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że ewentualny występ to już nie tylko szansa dla Polski, ale i (a może przede wszystkim) prezesa.

Kurski jest tym wujkiem, od którego dostaniesz fajny prezent, ale głupio ci stanąć z nim do zdjęcia. A występ z nim w błysku fleszy to część obowiązkowa. Świat musi widzieć nie tylko zwycięzcę, ale i tego, kto w tym zwycięstwie pomógł. Dla wielu dużych nazwisk naszej sceny muzycznej to w obecnym klimacie politycznym za dużo - słyszę od menadżera z dużej wytwórni.

Poprzednia edycja Eurowizji Junior i gala otwarcia tegorocznej, podczas której prezes TVP przemówił po angielsku do Europy pokazała jasno, że niezależnie od wyniku, to Jacek Kurski będzie największym wygranym tej imprezy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA