• Link został skopiowany

Najnowsza "teoria": Donald Trump więzi syna w Białym Domu. Ćwierć miliarda wyświetleń

Donald Trump zaciekle walczył o reelekcję. Część młodych Amerykanów nie patrzyła jednak na polityka, ale na jego nastoletniego syna. Internauci snują teorie, że Barron Trump nienawidzi swojej rodziny. Mają na to "dowody".
Barron Trump, Donlad Trump
Stefani Reynolds - Pool via CNP/ONS

W ostatnich tygodniach uwaga niemal całego świata skupiona była na wyborach prezydenckich w USA. Już wiadomo, że Donald Trump nie pozostanie w Białym Domu i zastąpi go Joe Biden. Tymczasem użytkownicy TikToka zainteresowali się nie tyle jeszcze obecnie urzędującym prezydentem USA, ale jego najmłodszym synem - 14-letnim Barronem Trumpem. Użytkownicy popularnej platformy internetowej twierdzą, że nastolatek jest nieszczęśliwy, a nawet więziony w Białym Domu (sic!). Teorie spiskowe zaczęły mnożyć się jak grzyby po deszczu, a po sieci krążą nagrania i zdjęcia z hasztagiem #SaveBarron.

Zobacz wideo Trump: Z tego, co wiem, już wygraliśmy

Barron Trump nieszczęśliwy? Fani mają teorie (i to niejedną)

Barron Trump dorastał z dala od medialnego zgiełku, choć od czasu do czasu towarzyszył ojcu podczas publicznych wystąpień (pojawił się m.in. podczas zaprzysiężenia Trumpa). Te nieliczne zdjęcia i nagrania wystarczyły jednak internautom, by wysnuć wniosek, że Barron jest nieszczęśliwy, ma fatalne relacje z ojcem i jest przez niego więziony. Internauci naprawdę zaczęli współczuć 14-latkowi. Przejęci jego niedolą zaczęli publikować na TikToku nagrania, na których pokazują swoje "dowody" na to, że Barron cierpi. Filmy z hashtagiem #SaveBarron stały się niezwykle popularne - mają teraz ponad 249 milionów wyświetleń.

To tylko dzieciak. Czuję, że jest inny niż jego ojciec.
Czuję, że potajemnie nienawidzi swojej rodziny. 
On nie wybrał tego życia, niech będzie wolny - piszą użytkownicy TikToka. 

Niektórzy twierdzą nawet, że Trump rzekomo nie pozwala synowi na "normalne" dzieciństwo. 

On chce być normalnym chłopcem, bawić się, imprezować i grać na konsoli, ale jego ojciec na to nie pozwala - mówią o Barronie jego rówieśnicy. 
 

Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że część internautów zwyczajnie wyśmiewa się z chłopca, który podczas oficjalnych wyjść delikatnie mówiąc nie tryska dobrym humorem. Cóż, a jeśliby przyjąć, że internauci mogą mieć racje, to pozostaje mieć nadzieję, że teraz, gdy Donald Trumpnie nie będzie już prezydentem USA, jego syn zyska nieco więcej swobody. 

Więcej o: