Daniel Martyniuk jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Na jego InstaStories pojawiają się obszerne relacje, w których syn króla disco polo daje upust emocjom, opowiada o swoich planach, bolączkach lub wygraża gwiazdom. Jednak nawet najgorliwszy obserwator 31-letniego Martyniuka nie znajdzie w jego mediach społecznościowych wielu rodzinnych obrazków z życia celebryty. I to raczej nie dlatego, że Daniel dba o prywatność swojej rodziny. Nie od dziś wiadomo, że jego relacje z żoną Eweliną, delikatnie mówiąc, nie układają się najlepiej. Nie zaprzecza temu nawet Zenek Martyniuk, który w jednym z wywiadów przyznał, że jego syn zbyt szybko stanął na ślubnym (więcej na ten temat TUTAJ). Teraz jednak krnąbrny syn gwiazdora postanowił powspominać rodzinę i czas spędzony z żoną i córką.
Daniel Martyniuk prawdopodobnie cierpi na bezsenność. Wskazuje na to jego instagramowa twórczość. Celebryta niejednokrotnie zamieszczał wpisy i nagrania na InstaStories własnie w nocy. Tak było też i tym razem. Martyniuk o 4 rano pochwalił się czarno-białym zdjęciem, na którym widać jego żonę i córkę. To co zwraca jednak uwagę, to sentymentalny podpis fotografii.
Czas mija, smutek rośnie - napisał 31-latek, dodając pod wpisem datę 22.10.2019.
Data może sugerować, że niemal rok temu wykonano przedstawione zdjęcie. Być może jednak ma dla młodszego Martyniuka ważniejsze znaczenie. Czyżby to właśnie wtedy widział się ostatni raz z córką? To niewykluczone, biorąc po uwagę, że aktualnie Daniel chętnie odwiedza swoją byłą dziewczynę, z która był związany na długo przed ślubem z Eweliną. Ponadto Daniel regularnie popada w konflikty z prawem, przez jakiś czas przebywał nawet w areszcie (szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ). Nie jest też tajemnica, że jego żona chce rozwodu i złożyła już papiery rozwodowe.